www.cegielnia.fora.pl

mm19_86

Żałuję,że zaczęłam ten związek bez związku ale jeszcze kiedyś miałam nadzieję,że to gdzieś zmierza.Przez pół roku podróżowaliśmy razem, jednak zanim wyjechaliśmy i byliśmy tylko kolegami w pracy, widać było,że mu zależało, pamiętam jaki był w wtedy romantyczny ale to wszystko było zanim spaliśmy ze sobą. Na początku podróży usłyszałam,że chce coś więcej( mówł to swojej siostrze), jednak mnie mówił co innego,że nie chce niczego bo chce wolności, jego poprzedni związek był tego pozbawiony. Chce on podróżować i często wlicza mnie do tych planów. Gdy wróciliśmy do swoich domów i po miesiącu spotkaliśmy się ponownie. Wtedy to zapytał czy chce z nim zamieszkać. Uznałam to za zielone światło i postanowiłam mu powiedzieć,że coś do niego czuję ale ponownie usłyszałam,że nie chce niczego. Myślałam,że zmieni zdanie do co wspólnego mieszkanie ale tak się nie stało. Teraz mieszkamy razem i trzymam dystans. Chce aby nabrał do mnie szacunku, myślę,że to był powód dla którego stracił zainteresowanie związkiem ze mną. Czy jest szansa,że on po prostu się boi? Czy można odwrócić tą sytuację? Pragnę żeby mu zależało tak jak kiedyś, żeby się starał. Dodam,że jesteśmy blisko, mówi mi o wszystkim, jego problemach, rodzinie i innych sekretach.

zjawa

CZy to jest miłość, czy to jest kochanie, a może zwykłe przywiązanie, a może lęk przed .................
nie jeden i nie jedna ma taki dylemat, bez względu na wiek i na urodę.
Trudno być lekarzem w takich sytuacjach. Kązdy/a musi sama
zdecydować,co jest lepsze. Malutki dystans myślę ze w każdym przypadku
wskazany, nutka niepewności też.
Smile