www.cegielnia.fora.pl

cegla

kiedyś cegła nie za mała
komara poderwać chciała

więc, oczęta swe spuściła
i o serce poprosiła

mój komarze, złoty mój
bądź tak miły, przy mnie stój

komar, smutno się uśmiecha
chce mieć żonę, a ma pecha

bo ogromna i przebiegła
zaleca się do niego cegła

w wyobraźni komar widzi
aż się myśli swoich wstydzi

jak w małżeńskim łożu leżą
i uczucia swoje mierzą

cegły wielkie, moje małe
co zrobiłem ,oszalałem

zawstydzony, bzyknął raz
i poleciał w ciemny las

21.09.2009

in_coqnito

A to spryciarz z imć komara!
Widać, że się bardzo starał.
Bo raz bzyknąć, potem zniknąć?
To nie w komarzym zwyczaju. Wink

Wyobraźnię mą porusza
scena no…tego bzykania.
Niepamięcią się zasłaniam,
bo temacik ciut mnie nęci.

Cegła, co Ty się tak kręcisz?
Co łapskami ciągle machasz?
Wystraszyłaś nieboraka
i zwyczajnie dał drapaka. Very Happy

Oxana

O bzykaniu tutaj mowa? Embarassed

Hmm... i cegła jest gotowa
za komarem suszyć pięty?
Niepojęte!!!
Na dodatek zwiał w te pędy.
O, cegiełko rzuć owada
taka moja tutaj rada,
zamiast kochać cienkobzyka
z komariusem lepiej fikaj. Wink

To poeta i romantyk milosc 1

wierszem pieści,
wzrusza serce
to jest partner
dla cegiełki
razem świat
malujcie pięknem.

( cegiełko , komarius - przepraszam za żarcik Smile

)

Aśka

Żelawa

Bzykające pieszczoty...

A nie było to odwrotnie
- że to komar się zalecał?
Poczuł "krew" i przyleciał
- "będziesz bzykać chłopie"!

Ale cegła orzech twardy
- jak ukąsić mam ja lubą?
Cegła: "Miłość twoją zgubą
- chociaż jesteś taki hardy"!

Komar w szale uczuć burz
- z dziwną mocą już całuje;
Ale cegła nagle się buntuje
- spada z hukiem, tylko kurz!

Biedny amant rozpłaszczony
- z motyką na słońce... szalony;
Morał taki: Jak chcesz bzykać pilnuj żony
- zdrada nie popłaca... będziesz stracony..!

Razz

rozbawiona · Gość

Tego nikt już, powiem szczerze,
kto z kim i gdzie – „nie rozbierze”.
Czy to komar czy też Cegła
w bzykaniu jest taka biegła?

Jedno pewne, miłe Panie,
jeśli marzy się bzykanie,
to odpuście zaloty komara,
bo choćby najbardziej się starał,
to rozkoszy nie przyniesie,
niech więc bzyka sobie w lesie.
Wink

cegla

c.d

w ciemnym lesie nieboraczek
zawadził o piękny krzaczek

a na krzaczku cudnym tym
komarzyca głosem swym

trele jakieś uskutecznia
śpiewa głośno, że jest wieczna

gospodarna , miła ,zgrabna
chce zdobywać jemu jadła

czyli krwi z jakiegoś człeka
komar patrzy, nie narzeka

słucha o czym owa treli
miła...byłaś ty w kąpieli?

Może woda za gorąca
masz z niej udar, zamiast z słońca

...kapać mogę się dla ciebie
razem z tobą w siódmym niebie

oddać się w rozkoszy moc
no i bzykać całą noc

22.09.2009(o rany jutro jesień)

in_coqnito

„O rany, jutro już jesień”
rozpaczliwie się niesie po lesie
komarzej pary bzykanie.

- Jesień już? Słyszysz, kochanie?!
- No tak i koniec z figlami,
bo jak bzykać, bo jak brykać,
gdy mi w stawach zacznie strzykać?
- Kochany, nie martw się, proszę,
załóż pelerynkę, kalosze
i może nie będzie tak źle?
- Oj, żonko, już dziecko wie,
że żywot komara jest krótki,
nie przetrwa zimy, zmarnieje.
Nie ma już dla nas nadzieje.
- No, skoro żyć tak krótko mamy,
to co?
- No, to pobzykamy! Wink

Aśka

Żelawa

Bzykanie na... poważnie...

Pamiętacie tego drania od bzykania
- co to cegłą został ugodzony celnie?
Posłuchajcie: Ten amant bezczelnie
- udawał trupa, takie czynił starania!

Wszystkich wyprowadził w pole i las
- łotr się otrząsnął i zebrał do "kupy";
Rozwinął skrzydła, łeb uruchomił kuty
- i poleciał gdzieś, może między nas?

Więc strzeżcie się bzykającego owada
- nie zapalajcie lamp, okna zamknięte;
Ukryjcie też dobrze: Achillesową piętę
- niech u wszystkich zapanuje powaga!

On może się tu zjawić w każdej chwili
- on jest gotowy na wszystko, on łasy;
Uczyni wszystko:"Trafię na łamy prasy
- nadal bzykam, choć mnie już... zabili!

Żelawa WAS ostrzegł wiem doskonale
- nic to nie pomoże, ja tryumf odniosę!
Zabrzęczę, zabzykam, zagram na nosie
- zabawię się z WAMI i WAMI wspaniale!

Jeśli ktoś mnie upokorzy - nie pochwalę
- nie życzę sobie traktowania łapo-cegłą;
Gdy DAMA z FORUM nie będzie mi uległą
- nie popuszczę, obiecuję, że sprowadzę chmarę!".

Hej DZIEWCZYNY nie bójcie się komara
- nie obawiajcie się krwiopijców żądnych;
Na CEGIELNI jest wielu NAS porządnych
- nadleci chmara, krzykniemy: W A R A..![i]
Razz

[/i]