www.cegielnia.fora.pl

Aśka

Mi się podoba:

"Mamy wiele możliwości, tak dużo, że staramy się ich nie mieć."

Choć "od przybytku głowa nie boli", czasem im więcej tym gorzej, bo trudno jest wybrać.

Nefriti

Prawda jest to zgodność naszych myśli z rzeczywistością.

Zwyciężać mogą ci, którzy wierzą, że mogą.

Miłość jednostronna jest tragedią, wzajemna - komedią.

Romantyzm to bunt kwiatu przeciwko swoim korzeniom.

Ludzie genialni: ludzie bezustannej teraźniejszości.

Myśli powinny być lepsze od pragnień.

Lepszy łut szczęścia niż funt rozumu.

Wielkie dusze mają wole, słabe tylko życzenia.

faxes

Czasem nie umiemy zmieścić się w ramach krzyku milczenia. Tracimy przez to prawdziwą drogę do szczęścia.

***

Zakochanie się prowadzi do miłości do samych siebie poprzez grzech.

***

Tempa życiu nadają złe przeżycia.

***

Zło daje dobry przykład jak z nim walczyć.

***

Mawiamy: "Idź precz!", a nie umiemy powiedzieć: "Precz, idź!".

***

Myśl jest surowcem kopalnym z mózgu.

***

Mowa jest dniem milczenia, a cisza - jego domem.

***

Skupienie jest modlitwą.

***

Człowiek myśli, bo nie wie, co robi.

***

W nas jest jedno - człowiek.

***

Najtrudniej cieszyć się z własnych łez.

faxes

Myśleć znaczy mówić, mówić to nie zawsze myśleć

***

Pisanie nie równa się mowa nie równa się robota

***

Wartość życia wyraża się tonami dobra, kilami nędzy i milionami złotych monet

***

Często umieramy dla... życia

***

Trzeba cieszyć się, by smutek nie zagryzł nas na śmierć, którą to ucieszy, że posmutniejemy

***

Życie jest sensem bezsensu dla śmiertelnych cielesności

***

Tyle zastanawiamy się nad innymi, a sobie kopiemy grób

***

Św. Piotr jest Kluczem do samego Boga i Jego odźwiernym sługą

***

Najczęściej brakuje słów, by coś wypowiedzieć

***

Umierając nie zapomnijcie się umyć - Bóg patrzy

***

Szczęśliwy to taki, który zjadł rozum i popił nędzą

***

O jałmużnę proszą ci, którzy mogą zagarnąć świat. Dlatego świat prosi o ratunek i więcej życzliwości dla biednych

faxes

Wytrzyjcie pot z czoła, kiedy zastanawiacie się nad sobą.

***

Zastanawiamy się, czy myśleć.

***

Człowiek jest marzeniem szatana i noworodkiem Bożym.

***

Małżeństwo jest ucieczką od głupiej miłostki do wiecznego oddania się drugiemu "ja".

***

Zanim powiesz "tak", powiedz "nie".

***

Lepiej być szczęśliwym w nieszczęściu niż nieszczęśliwym w szczęściu.

***

Nie lubię spowiadać się w kościele - to mnie rozprasza.

***

Dwa są serca - dla ludzi i od ludzi.

***

Człowiek pije, bo nie umie wyznać prawdy znajomemu, zwłaszcza tej złej prawdy.

***

Myśl o Bogu = marzenie.

***

Głos człowieka jest wyrażeniem jego duszy, głosem płynącym przez gardło do ludzi.

***

Jedynymi nie mówionymi słowami jest głos w modlitwie.

***

Zdradzić to zrozumieć swoją słabość do nieposłuszeństwa wobec człowieka.

Aśka

"Lepiej być szczęśliwym w nieszczęściu niż nieszczęśliwym w szczęściu."

Hmmm, można być nieszczęśliwym w szczęściu??

*

"Nie lubię spowiadać się w kościele - to mnie rozprasza."

To gdzie się spowiadasz [autorze]? (bo nie wiem, kto jest autorem... Ty, faxes?) Czy to może jakaś przenośnia?? Hmm, chyba nie kapuję Razz

*

"Myśl o Bogu = marzenie."

"Marzenia się spełniają"!!!!!!!!!! Smile

faxes

Aska - mozna byc nieszczesliwym w szczesciu jesli to jest pseudo szczescie, czyli wydaje sie nim byc a nim nie jest. I o to tu biega.

Co do spowiedzi w kosciele rozprasza mnie ten ruch ludzi wokol. Wole spowiadac sie bedac tylko ze spowiednikiem, np. na rekolekcjach kto chcial szedl do pokoju ksiedza i tam na spokojnie mozna bylo sie wyspowiadac - rozmowa siedzac twarza w twarz. To bylo cos pieknego. Albo rozmowa z nim na spacerze - tez forma spowiedzi. Wiem bo tego doswiadczylem. Polecam Wam taki sposob spowiedzi.

A co do 3 mysli jaka tu podalas masz racje, marzenia sie spelniaja - o to w tym chodzilo.

I dzieki za interpretacje i przeczytanie! Wink

I jeszcze jedno - wszystkie te mysli w moim temacie do tej pory sa moje. Jesli ktos inny bedzie autorem to go podam.

Aśka

U prawosławnych jest tak, że spowiednik podchodzi do "anałuja" (taki jakby stolik, na którym leży ikona), a następnie nachyla się nad ikoną, a batiuszka, który stoi obok nakrywa głowę spowiednika swoimi szatami i spowiada. Wtedy nikt cię nie rozprasza, bo jesteś tylko ty i batiuszka, nikt nie słyszy tego, co mówisz, tymbardziej, że ludzie, którzy chcą przystąpić do spowiedzi stoją w kolejce, w dalekiej odległości. No i - wg mnie najważniejsze - nie masz kontaktu wzrokowego z batiuszką (jego słowa docierają z boku, a twarzy nie widzisz). To chyba kwestia indywidualnsego podejścia, bo np. Ciebie rozprasza ruch w około, a mnie by rozpraszał czyjś wzrok wtedy, kiedy się spowiadam. Dlatego nie wiem jak można się spowiadać podczas spaceru? Chociaż, jak piszesz - można... Hmm z tego co wiem, to katolicy też spowiadają się w jakimś takim pomieszczeniu (nie wiem jak to się nazywa, wygląda jak szafka Razz

), więc jest jakiśruch wokół? Tylko pytam, bo nie wiem Smile

faxes

U katolików ta szafka to konfesjonał i to jest miejsce spowiedzi w kościele. A co do spaceru to chodzi mi o spacer po terenie klasztoru, zakonu lub np. drogą leśną gdzie mało ludzi chodzi. Można też spowiadać się na pielgrzymce. Ksiądz idzie ubrany w stułę (szarfa niby szalik przełożona przez jego szyję) i zaprasza do spowiedzi i wtedy wycofuje się ze spowiednikiem na kilkadziesiąt metrów za grupę pielgrzymów. Co do rozpraszania wzrokiem księdza czy batiuszki - masz racje może tak być ale i nie musisz na niego patrzeć.

figlarkaa