www.cegielnia.fora.pl

tessa

Powiadasz "niczym na spowiedzi".
Widać kto i w czym siedzi.
In_ca prawie zakonnicą,
A Figlarkaa spowiednicą. Wink

Czyli kler chodzi po głowie,
W tym czy innym słowie.
Powoli role się odmienią.
W inną postać się zamienią.

Teraz druga kąsać będzie,
Gdy przy konfesjonale siędzie.
Tak czy owak dobrana z Was para. przyjaźn

Mamy ubaw od samego rana. brawo

figlarkaa

Gdy odpowiedź Twą czytałam,
ze śmiechu się posiu Embarassed

...łam.

Masaż (jelit) mi zafundowałaś
czy tak wykalkulowałaś,
że w efekcie tekst miast (nas) łączyć,
skrętem kiszek miał się skończyć?

Moich kiszek, oczywiście!
Niech Cię, In_uś, coś tam świśnie!

Ubawiłaś mnie solennie,
lecz
trułaś trochę daremnie. Wink

Przeczytaj, coś napisała,
gdyś o mężu swym myślała.

I cooooooooo?

Nie dostrzegłaś tam sprzeczności.
powiedzmy, niedorzeczności?

***

Nie przeczę, wyniosłam wiele,
nie jestem już jak to cielę!
Dyskretnie mnie douczałaś. Very Happy

Pewnie z tego frajdę miałaś?

W mej głowie nie tylko technicznie,
lecz ostatnio nawet logicznie
poukładać się starałaś.
Popatrz, czego dokonałaś!

Układankę se zrobiłam,
w taki ciąg się ułożyła:

racja... przesłanka... konkluzja...

Ufff, toż to nabita fuzja!
Ofiarą zaś mam być ja???
O, nie, Kochana! Pa! Sad

in_coqnito

No, nie! Figlarka ofiarą? Shocked

Co mi męczysz głowę starą? Very Happy

Ja Cię niby douczałam
i jeszcze frajdę zeń miałam? Embarassed

Miejże litość, okropna kobito!
Czy wszystko musisz na czworo,
jak nasi przodkowie zapałkę,
by nie wspomnieć tu o włosie? Wink

Mówisz, że nauki pokłosie
zbierać wkrótce będzie można?
No, tu bym była ostrożna,
bom do końca Cię nie rozgryzła,
nawet sama się odkrywając.

Ty niby pod miedzą zając,
słuchasz uważnie a sama półgębkiem,
a jeśli już gębą całą
to we mnie rzucasz słowami.

Bo mówiąc tak między nami,
to nie ja Cię prowokuję,
a jeno odpyskowuję. Wink

A w sprawie męża Ci powiem,
że dorzeczności lepiej nie szukaj,
bo podobnie tak jak ja,
niedorzeczna z niego sztuka.

A na koniec tajemnicę Ci zdradzę,
że ostatnio mi się udało
do ogródka go zagonić,
gdzie z zapałem godnym lepszej sprawy
kontrolował me uprawy,
a kiedy ochota go naszła,
to nawet coś tam zmajstrował,
by bluszcz miał się na czym piąć.

Odmienił mi się, cholewka, mąż!
Ale to chwilowa zmiana,
wiem, co mówię,
bo znam go, Kochana.
Jak zasiądzie w swym gabinecie,
to szlag trafi zapał wszelki
i ogród w niepamięć odejdzie.
Ale jedno pocieszenie,
że to jego oddalenie
mnie do kompa znów zbliżyło,
bo znasz to o kocie przysłowie
że gdy kot się nieco oddalił
wówczas myszy "harcowali"? Wink

in_coqnito

Aa, jeszcze słowo, ma miła!
Byś gaci nie pomoczyła,
może przysłać Ci pampersy? Wink

Sama sobie także kupię,
więc hurtem bym załatwiła.
Co Ty na to, moja miła? Very Happy

figlarkaa

O, nie!!! In_uś, przesadziłaś!
Dzielić, to mnie nie uczyłaś!
Ja jeszcze nie jestem łysa,
coś tam z mej głowy zwisa. :041:

***

Naprawdę takaś ostrożna?
Powiedz mi, czy tak można
zniechęcać mnie do nauki?

Czy to znowu jakieś sztuki,
bym zapał ciut ostudziła
i w nieświadomości żyła?

Czyn męża, który w ogródku
pracował, biedny, do skutku
przedstawiasz dość ironicznie.
A On się starał praktycznie
walory swe prezentować,
wiesz, gdzie Go winnaś całować?! Embarassed

Dlaczego bardzo sceptycznie,
perfidnie, analitycznie
Jego zapędy traktujesz?
Nawet Mu nie współczujesz,
gdy On zamiast wakacji,
wziął się do penetracji
swojego biurka szkolnego,
miejsca ulubionego.

PS
Na pampersy reflektuję!
Przyślesz, to Ci podziękuję! Very Happy

in_coqnito

No tak, z Tobą można zgłupieć!
Gdzie Ty mi każesz całować?!
Po ....głowie?
Ciii, bo jak chłopisko się dowie,
to nadstawi łepetynę.
Czyli ja tę jego łysinę polerować mam? Shocked

Z Tobą to prawdziwy kram! Very Happy

A teraz do kuchni gna,
bo zaraz na obiad się zjawi,
a ja jeszcze nie jestem gotowa,
ale wpaść musiałam na dwa słowa. Very Happy

in_coqnito

Ktoś zabanował Figlarkę,
albo wysłał gdzieś na pola,
aby poszła szukać Pola? Crying or Very sad

Wracaj, wracaj, Ty Trzpiotnico,
bo sinieje moje lico
na Twoje lekceważenie!
Czy widzisz moje spojrzenie?
Okulary spadły z nosa,
a ja co chwilę z ukosa
sprawdzam, coś mi odpisała.
No i co? Figę ujrzałam. Wink

figlarkaa

Coś ujrzała, toś ujrzała!

Jam figi nie zamieszczała!

Kłopot miałam z logowaniem
i postów swych wysyłaniem.
Nie będę dzisiaj sprawdzała,
czyś palców w tym nie maczała! Sad

in_coqnito

E tam, zaraz tam dołuję?! Wink

Że mu wciąż nie przytakuję
i trochę się podśmiechuję?

A znasz taką, co męża za życia chwali?
Jeszcze mu palma odwali,
jak zacznę komplementować
i tam gdzie każesz - całować. Very Happy

Myślisz, że w deprechę wpadnie?
Że gadam o chłopie nieładnie?
A ciekawe co byś gadała,
gdybym go tu wychwalała? Very Happy

figlarkaa

Skoroś taka jest ciekawa,
przekonaj się, jaka sprawa?

Pochwal męża, porusz głową.
W mig odpowiem, daję słowo!

Skoro durszlak był chwalony,
Mąż też może być wielbiony! Very Happy