www.cegielnia.fora.pl

Aśka

- A od czego spiderman!-

- tak krzyknęłam na odchodnym mamie, która jeszcze kilka dni temu śmiała twierdzić: To sprawa życia i śmierci! Uważaj na kajaki... Oczywiście... Nic się nie stało, kajak się nie przewrócił, a Aśka jak żyła, tak żyje nadal i takim oto cudem o przygodzie swej nad Biebrzą wam opowiada.

Spidermana zaś TO JA zmuszona byłam ratować, gdy ten (lecąc) źle ocenił wysokość i zawisł na balkonie...

[link widoczny dla zalogowanych]

Lecz to inna bajka. Dziś opowiem wam o Biebrzy i Biebrzańskim Parku Narodowym.

[link widoczny dla zalogowanych]

Aby nikt mnie nie posądził o fałszerstwo (rzeka w pionie nie płynie!), zacznę jeszcze raz:

OTO BIEBRZA

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Jak widać, już w pierwszym dniu mej wyprawy zauważyłam, jakże piękny jest krajobraz wokół. Oprócz tego urzekł mnie widok mych nagich... stóp. Choć pospolity, mnie się podoba, a wam??

[link widoczny dla zalogowanych]

Spływ kajakowy Biebrzą, to same korzyści. Przez te kilka dni miałam okazję spotkać wiele zwierząt, w tym króla..............

[link widoczny dla zalogowanych]

Ja nie kłamię! Siedział sobie bóbr i zawijał w swe sreberka... Pięć razy przecierałam oczy ze zdumienia! Mimo wszystko - to jakieś dziwne. Nie mniej jednak, niż jakieś kaczki-dziwaczki:

[link widoczny dla zalogowanych]

- Co się gapisz mała? Łabędzia nie widziałaś??

[link widoczny dla zalogowanych]

- Nie podchodź! Jestem wściekła!

Choć wcześniej tylko słyszałam, także dziś, zobaczyłam na własne oczy drozda (Tadeusza). To śmiechu warte, bym JA...........-

[link widoczny dla zalogowanych]

...................- wprawiona, niezła aparatka nie zdążyła go sfotografować. (Czyżbym była zbyt mocno wprawiona??)

Mym kolejnym napotkanym zwierzęciem były krowy, które - co się dowiedziałam - wolą paść się w wodzie.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

- Co za durni ludzie... Sami o wodach marzą, a nam zzieleniałą trawę żreć każą!! -tak usłyszałam przepływając obok tej wrednej rudej. I to krowy??

Świnie!

Do czego to podobne, by rycząc o 4 nad ranem obudzić śpiącą królewnę - pannę Joannę i pół obozu??
Zła i niewyspana, zmuszona byłam odbyć poranny spacer. Idę więc, idę, i nagle.... widzę jakieś dziwne koło. W sianie....

[link widoczny dla zalogowanych]

Myślę sobie: Ufo, nie ufo?? I wtem przypomniałam sobie, co mówili inni: Ufo nie istnieje! Prędzej znajdziesz igłę w stogu siana, niż ufoludka z kosmosu. Ja jednak zbyt ufna tym słowom nie jestem. Usiadłam więc na brzegu wody i - wpatrując się to w łąkę, to w taflę rzeki - czekałam... Po 5 minutach pojawiło się światło...

Tym razem zareagowałam trzeźwo! Mam nawet dowód!

[link widoczny dla zalogowanych]

Eh.... I tak powiedzą, że sfałszowane... Chociaż WY - drodzy czytelnicy, uwierzcie wschodniej dziewczynie, wschodzącemu słoneczku....

**

Następnego dnia nie było tak łatwo! Przez chwilę czułam się jak małpa w afrykańskim buszu.

[link widoczny dla zalogowanych]

Potem goniły mnie nawet dwie dzikuski! Z dzidami!!....

[link widoczny dla zalogowanych]

....które okazały się moimi koleżankami z chóru.

Jak to u mnie często i gęsto bywa - wszystko co złe, szybko się kończy. Wynurzając się z "afrykańskiego buszu".......

[link widoczny dla zalogowanych]

............popłynęłam dalej.

A wszyscy śpiewali:

Gdybym miał gitarę, to bym na niej grał....

echo zaś fałszowało:

Zaaa tą Bie-e-brzę, pięęękne ka-ja-ki
seerce duszę bym daaaaał!

Noi wywołało echo wilka z lasu. Jak nie dała na nas nagle chmara kąsających komarów!! Opędzić się nie mogliśmy! Pełno było ich wszędzie!

[link widoczny dla zalogowanych]

Mimo tych okropnych gryzoni - co tu będę owijać w wełnę... - przez cały mój pobyt, będąc nad Biebrzą czułam się wyluzOFFana!!

PS. Jeśli ktoś uważa, że coś przekręciłam lub że ściemniam..........

.................................................niech spływa!!...............to zobaczy.

**

Czymże by był wakacyjny wypoczynek bez.... miłości w tle....

[link widoczny dla zalogowanych]

Wiem o tym coś i ja. Otóż: zabujałam się na zabój.... w kajaku!! Już wróciłam, a nie mogę się otrząsnąć. Ojj coś mnie nosi na boki. A jak się napaliłam.... na słońcu... Ahhh...

Płynie Biebrza przez zielony las,
A przy brzegu leżał stukilowy głaz.
Płynie Biebrza, minął jakiś czas,
Stukilowy głaz zaginął,
Strumyk płynie tak jak płynął.

Cicha woda brzegi rwie,
Teraz już wiesz, jak i gdzie!!

in_coqnito

Pięknie zrelacjonowałaś,
co przeżyłaś i widziałaś.

Nad Biebrzą nigdy nie byłam,
a dzięki fotkom Twoim
trochę klimatu chwyciłam.

Very Happy

figlarkaa

„Wschodnia Dziewczyno” wieeeeelkieeee uznanie i podziękowanie
"""""""""""""""""" za Twoje ciekawe, dowcipne i barwne sprawozdanie!

Oxana

Brawo , Asiu brawo

- znam Biebrzę, jej rozlewiska, tajemniczość, pierwotny urok i łosie,
które z upodobaniem ten region zamieszkują.

..a kiedy rzeka przed ludźmi
oczy rzęsami z trzciny osłoni,
jest rajem dla ptaków, ryb
i zwierząt naturalną ostoją

zjawa

BRAWOOOOOOOOOOOOOOOO

Nigdy nie widziałam krowy w takieeeeeeeej wodzie po szyje Embarassed

Aśka

Za ten tekst wygrałam książkę w konkursie internetowym za " za bardzo ciekawe zdjęcia i pełną znakomitego humoru, oryginalną relację i pokazanie piękna Polski". Smile