www.cegielnia.fora.pl

in_coqnito

O "bzdet" pytasz?
Powiem wprost,
boś dziwnie jest roztargniona.
Teraz sama się przekonasz,
że nic sobie nie zmyśliłam. Wink

Kto napisał takie słowa?
"Co zrobić? Jakoś pogodzić ich muszę,
jednemu ciało, drugiemu dać duszę ???
bo, jakże dylemat rozstrzygnąć mam ów?"

Stąd ta Muza i ten bzdet.
Jeszcze jaśniej mam powiedzieć? Wink

Chcesz dokładnie wszystko wiedzieć?
To odpowiem, a co mi tam,
niech w tej sprawie będzie kwita.

To ciała Twoje dawanie,
niech teraz jasnym się stanie,
było dla mnie takim bzdetem.
Żeby tak z obcym facetem?

Chciałaś wiedzieć? To już wiesz
i niech inni wiedzą też.
Ciekawe co synek Twój powie
na te senne wynurzenia? Shocked

A na resztę pytań odpowiem,
gdy ułożę w swojej głowie
jakąś sensowną odpowiedź.

Ciężko dzisiaj pracowałam,
u konowała bywałam,
a teraz jestem skonana,
więc mówię: bywaj do rana!

in_coqnito

Zapomniałam dodać jeszcze,
że przy Tobie tracę głos.
Co napiszę, czuję cios.
Każde słowo masz pod lupą,
jak aptekarz czy zegarmistrz. Confused

No, no, proszę, mi wygarnij,
żem nieprecyzyjna w słowach!
A teraz w piernatach się schowam. Very Happy

figlarkaa

Oj, oj, In-co, takie słowa??? Shocked

Jam obronić się gotowa!!!! Very Happy

Otóż..
Astrologów wina przecie,
że wmawiają, dobrze wiecie,
iż człek tak jest nakręcony,
pod jaką gwiazdą zrodzony!

Urodzony w znaku panny
- precyzyjny i dokładny!
W domu się nie wykazałam,
no, więc tutaj popróbowałam
postępować właśnie tak!
I znów wszystko wyszło wspak!

in_coqnito

Najpierw krótko w sprawie syna.
Przecież to nie Jego wina,
że szaloną Mamę ma
i że o jej reputację dba. Very Happy

Czemuś Go tak strofowała?
Za co cięgi się dostały? Wink

Widzisz, jaki ten świat jest mały?
Odnalazł Cię nawet tu.

A że źle odczytał słowa?
No cóż, gorąca zeń głowa,
serce czułe dla Mamusi,
więc wybaczyć teraz musisz.

Mnie to nie dotknęło wcale.
Ma chłopak po Mamie talent.
Nie trzeba było Go płoszyć,
niechby się tu rozpanoszył.

A teraz by temat uciąć,
co Cię męczy, a mnie bawi.
Ty i Maria Magdalena?
Skąd te tutaj skojarzenie? Shocked

Mówisz, żeś jest precyzyjna
i to wina zodiakalna?
A jam jest spod koziorożca,
stąd natura niepokorna
i słowach bardzo niesforna.

O pytajniki pytałaś?
Czy ich tutaj nie widziałam?
A widziałam jakieś znaki,
ale by pociągnąć temat,
udawałam, że nie widzę.

Za haczyki do kiełbasy
wzięłam ja te zawijasy. Wink

A początek tej zabawie
dał Valancin pisząc tak:
„Stwierdzam, że
Z opuszczoną koparą
Figlarka byłaby szczęśliwą parą”.

Chyba dobrze nam w duecie?
Chociaż para z nas dziwaczna,
Ty dość wyważona w słowach,
a ja całkiem na odwyrtkę.

Oj, spuść, proszę, trochę z tonu
i nie łap za każde słowo,
bo w kompleksy wpędzisz mnie
i se pójdę Bóg wie gdzie!

Pytasz, co na myśli miałam,
gdy o bzdetach napisałam?
Skąd mam wiedzieć? Confused

Dawno było, nie pamiętam,
jestem stara i stuknięta,
więc nie czekaj odpowiedzi.

Chcesz mnie zmusić do precyzji?
Nie udało się nikomu.
Pozwól zostać mi przy wizji,
jaką sobie tu stworzyłam,
bo nie wyjdę więcej z domu.

Mam swe słowa cyzelować?
Mam je przez umysł filtrować?
To nie będzie już zabawa,
a dysputa naukowa.

Więc się na mnie już nie zżymaj,
od analizy powstrzymaj
i nie pytaj co myślałam,
kiedy post jakiś pisałam. Very Happy

figlarkaa

in_coqnito

Kto obgadał? Jak obgadał? Shocked

Czy tak zmyślać tu wypada?
Przestań znowu tu wydziwiać!
I nie mów żeś jest nieszczęśliwa. Wink

Stuknięta - o sobie mówiłam
i się wcale nie myliłam,
bo żem nie przy zdrowych zmysłach,
to jest sprawa oczywista. Embarassed

Kto mnie stuknął?
Czym szczęśliwa?
Sama w łeb się przywaliłam,
kiedy byłam jeszcze młoda
i tak mi do dziś zostało.

A konował nie od oczu,
a biustolog czy radiolog
albo jakiś inny olog. Confused

Na badania mnie wezwali,
rozebrać się mi kazali,
w maszynę dziwną wsadzili
to, co się zwykle tam wsadza.
Nic nie bujam, nie przesadzam!

Mnie potrzebny inny lekarz,
co zaczyna się na "psy",
ale o tym, proszę, cicho,
bo obudzę jakieś licho
i w Dziekance wyląduję.

Kto z Pyrlandii, dobrze wie,
że to nazwa jest lecznicy,
gdzie nie tylko nerwy koją,
gdzie chorego tak nastroją,
że powróci odmieniony.

Mnie niepotrzebna odmiana,
ja chcę być tak zwariowana,
zakręcona i stuknięta,
bo o takich świat pamięta.
Very Happy

figlarkaa

Kręcić głową nie przestałam,
odkąd tekst Twój przeczytałam,
i po Twych niedomówieniach,
powiem o mych skojarzeniach.

Pewnie znów się będziesz zżymać,
rączkami za głowę trzymać,
dowalisz mi, swoim „ale..."
lecz ja się nie boję wcale!

Więc posłuchaj mnie cierpliwie,
spytam cicho, nie c

łpliwie.

in_coqnito

Ale znowu wymyśliła!!! Wink

Kupidyna mi tu rai? Shocked

Ze strzałami?
A to heca!!!
Ty się, Miła, nie podniecaj,
żadnych wzdychań nie usłyszysz.
Posiedź sobie trochę w ciszy,
bom dzisiaj wielce zmęczona.
Cały dzień byłam w podróży,
d...boli od siedzenia
i domaga się leżenia.
Jutro racje swe wyłożę
i udzielę odpowiedzi.
A tymczasem zerknij, proszę,
czym naprawdę ta Dziekanka.
Nie wymyślaj mi kochanka,
a teraz lecę do spanka. Very Happy

figlarkaa

Ach, witajjjjj, moja kochana!!! Very Happy

Czekałam wczoraj od rana
i miało być romantycznie...
chciałam Cię przywitać ślicznie!

Nie myślałam o kochanku
czy o innym bawidamku!

Tyś lekarza bardzo chciała
i tak pięknie przyzywała,
więc mnie to zastanowiło
i do myślenia skłoniło.

O efektach Ci doniosłam
i... znowu klęskę poniosłam,
lecz doceń moje staranie
o DOKTORA pozyskanie! Very Happy

in_coqnito

Ależ doceniam starania
i pięknie za nie dziękuję.
Może skorzystam z doktora,
bom chyba okrutnie chora.

Niech diagnozę mi postawi,
niech medykamenty da
na to moje bla bla bla.

Ale waham się troszeczkę,
bo jak "bezkomputerze" zaleci,
to co ja biedna zrobię?
Przyjdzie w łeb strzelić sobie.

Czasu ostatnio niewiele
poświęcam wirtualowi,
ale żeby nic a nic?

Bez pisania, figlowania
do d..... byłoby życie.
Chyba sami nie wierzycie,
że na to przystanę z ochotą.

Figlareczko ma kochana,
dajmy więc spokój doktorom
i leczmy się same słowami,
jak to między gadułami.