www.cegielnia.fora.pl

figlarkaa · Wysłany: Sob 21:36, 07 Mar 2009 Temat postu:

A Tyś co taka pokorna? zdziwienie

Mówisz, że jestem niesforna,
bo czasami mi się marzy...?

Rumieńca wstydu na twarzy
mej nie znajdziesz, In_uś Miła.
Lecz spłonęło liczko moje
z gniewu, bo się znów naśmiewasz
i tupetem swym zdumiewasz.

Wygadujesz tu herezje:

in_coqnito · Wysłany: Sob 22:35, 07 Mar 2009 Temat postu:

O, widzicie – Marzycielka!
A to niespodzianka wielka!
A cóż to się znowu marzy,
że rumieniec na Twej twarzy? Wink

A te leki to mi po co? Shocked

Że niby się mam otworzyć?
A dasz mi Ty w końcu pożyć?

Coś nie wierzę w Twe intencje,
że to z troski o me zdrowie.
Ty mi lepiej zaraz powiedz,
co znów knujesz potajemnie? Shocked

A ten tupet, to też ja?
Własne włosy jeszcze mam,
tupecik mi niepotrzebny. Razz

A Ty głos podnosisz gniewny,
że ponoć się z Ciebie naśmiewam?

Niekonsekwencja Twa mnie poraża!
Najpierw mówisz, żem pokorna,
potem, że bardzo niesforna? Smile

Zdecydujże się, Kochana,
jeśli nie chcesz być obśmiana. Wink

figlarkaa · Wysłany: Nie 19:53, 08 Mar 2009 Temat postu:

No i znowu pokręciła. przewala oczami

Mnie, tym razem, nie zeźliła,
bawię się jak Ty, Kochana,
Twym dowcipem już od rana.

I choć strasznie tu mędrkujesz,
słowem mym manipulujesz,
nie wściekam się, nie narzekam.
Drwij, kpij ze mnie, ja... przeczekam.

Czy tupecik, czy kuplecik,
a choćby nawet kotlecik...
O czym zechcesz, pisz, In_eczko,
z tonu nie spuszczaj ni deczko! Wink

in_coqnito · Wysłany: Pią 8:43, 13 Mar 2009 Temat postu:

„O czym zechcesz, pisz, In_eczko,
z tonu nie spuszczaj ni deczko!”
Łatwo mówić, trudniej zrobić,
kiedy mózg nie chce się głowić. Crying or Very sad

Spuściłam już dawno z tonu
i dosłownie i w przenośni,
bo teraz jest taki czas,
kiedy trzeba przecież pościć.

Przyjemnością mą gadanie,
więc pauzuję, tak z ascezy,
a Ty znowu mi nie wierzysz
i w uśmiechu zęby szczerzysz? Shocked

Myślisz, że coś znowu knuję?
Nie, ja tylko medytuję,
ale o czym – o tym sza,
bo to tajemnica ma.

Co się z czasem dzieje – nie wiem,
ale pędzi jak ch……
a ja biedna nie nadążam
i zgubione myśli zbieram.

Ciągle czegoś chcą ode mnie,
myśląc sobie, żem ja młoda?
A ja już nie seniorita
a seniorka! Gadać szkoda!

Asertywność zacznę ćwiczyć,
bo inaczej na łeb siądą
i poganiać stale będą,
że jest tyle do roboty,
a ja durna jak w kieracie
w czwartki, piątki i soboty.

Szlag mnie trafi, słowo daję!
Jak się wścieknę, jak „znerwuję”,
powiem, że mam tego dość
i zrobię sobie na złość.

Zrezygnuję se z roboty,
przy kompie siądę wygodnie
i nie będę robić nic,
tylko z Tobą sobie drwić.

Nie, nie z Ciebie!
Gdzież bym śmiała!
Jeszcze bym po łbie dostała?! Wink

figlarkaa · Wysłany: Nie 16:33, 22 Mar 2009 Temat postu:

I sprawdziło się w tej chwili,
to, co inni wymyślili,
bowiem ja, obcując z Tobą,
dość wpływową tu osobą,
postąpiłam jak Ty wprzódy.
Gadam serio, bez obłudy! Very Happy

in_coqnito

„Ogłośmy więc zgodnie, wszędzie,
że milczenie mamy z głowy!”
Figlarka tak właśnie apelowała,
gdy ostatni post pisała.

Ogłosiła i czekała
a ja do cna oniemiałam.
Nie, bym pisać zapomniała,
nie, by tematu nie było,
ale tak się porobiło,
że czas mi się skurczył nagle. Crying or Very sad

Zadań tyle, pracy wiele,
że nawet ostatnio w niedziele
nie ma czasu na figielki.
Dodali nam jedną godzinę
a i tak się nie wyrabiam!

Czy to starość, zramolałość? Shocked

W głowę zachodzę, co ze mną?
Odpór takim myślom daję,
wiekowi się nie poddaję,
tylko wena, gdzie jest wena?
Słyszę oschłe: mnie już nie ma! Wink

Myślę, jaki podjąć temat,
by rozmowie tempa nadać?
Ileż można w końcu biadać,
że brak czasu, że robota,
że odeszła gdzieś ochota?

A z myślenia - bezmyślenie,
dobry pomysł w takiej cenie,
że nie starczy ma pensyjka,
by go kupić,
darmo nie ma.

Figlarko, rzuć jakiś temat,
boś Ty młodsza,
bardziej bystra,
a więc sprawa oczywista,
że konceptu nie brakuje. Very Happy

Mój umysł zwyczajnie pauzuje,
więc poratuj, nie bądź żyła,
bym się w końcu rozkręciła
i zaczęła znów gadanie,
nim do reszty jęzor stanie.
Rolling Eyes

figlarkaa

Coś zatkało nas, In_eczko? Wink

Przytłumiło? Gołąbeczko,
czas się zabrać do roboty
i wymyślać nowe psoty
nim do cna skapcaniejemy,
mówiąc wprost - „przywiędniejemy.” Wink

I tu mogłabym zakończyć,
uśmiech perlisty dołączyć,
lecz... Czy wypada mi tak grać?
Z przymrużeniem oka brać
to, co kiedyś się wymsknęło
i z ust Twoich popłynęło?

Czepiasz się mojego wieku???
Jam Kobita, więc Człowiekuuuu
nie wytykaj mi tu lat!

Dyby, pręgierz czy też bat??? Crying or Very sad

in_coqnito

Co przytkało, przytłumiło?
Mnie?! A nie Ciebie przypadkiem? Shocked

I straszysz mnie jeszcze batkiem? Sad

O co, żeś młodsza - się dąsasz,
czy też zwyczajnie natrząsasz?

Ja nic Tobie nie wytykam,
jak się zeźlę, to nawtykam co najwyżej.
I co z tego żeś kobita?
To co, wiek się bab nie ima?
Trzymajcie mnie, nie wytrzymam!
To kobita już nie człowiek?

Oj, bo zaraz Ci odpowiem! Mad

Ja podobno też kobita,
ale gdy ktoś o wiek pyta
to nie dąsam się, nie złoszczę,
dybów także nie szykuję.
Krzyżyków sześć pokazuję,
bo tyle ich na mym grzbiecie,
odkąd żyję na tym świecie.

Co, mam dzierlatkę udawać?
Po co, na co, w jakim celu?
To dopiero byłby śmiech!
A niechże Cię, Figlareczko, ech! Very Happy

figlarkaa

To dopiero jest Kobitaaaaa!!!!!
Ząbki w ruch i zgrzyta, zgrzyta... Wink

Wątek, jak nić w kołowrocie
przędzie, mrucząc przy robocie!

A ja, biedna, chciałam skromnie,
przyznam, trochę nieudolnie, Embarassed

zadać kłam Twym przypuszczeniom,
dywagacjom, wynurzeniom,
że jakoby wiek datuje
czy człek zrzędzi i pomstuje,
czy też wiosnę w sercu czuje,
raduje się i figluje!

I nieważne lat „krzyżyki”,
gdy wypełnić masz rubryki:
Czyś kłótliwa, zbyt swarliwa,
czy też do żartów gorliwa.

Zatem cóż, moja In_eczko,
przyznajmy społem, Dzieweczko,
że póki Cegielnię mamy,
zramoleniu się nie damy!!!! Very Happy

A tymczasem, moja Duszko,
zadrżało moje serduszko,
bo mi do myślenia dałaś,
gdy o sobie napisałaś...

„podobno”???

pooo - dooob - nooo!!!

"podo..."?!

Hmmm... „podobno”... patrzcie mili,
ale czemu w takiej chwili??? Shocked

in_coqnito

A cóżeś znów tak zdziwiona? Wink

„Podobno” Cię tak zajęło?
Zastanawia skąd się wzięło?

Co do płci swej pewność mam,
ale w kwestii statystycznej.
Co zaś tyczy się lirycznej,
no wiesz – kobiecej natury,
to przyznaję się już z góry,
że tej pewna już mniej jestem. Laughing

Jestem raczej baba – chłop,
tu złośliwość, tam znów kop,
o, to właśnie mnie cechuje,
więc delikatność na dwóję.
Stąd to „podobno” wtrąciłam,
gdy swój tekst rano płodziłam. Very Happy