www.cegielnia.fora.pl

cegla

Skarletko miła

Może my mamy zbyt dużo grzechów
Że, od facetów mało uśmiechów
No i śniadanka, i pieszczot mało
Rozliczyć grzechy by nam się zdało
A w mojej głowie myśl się kołacze
Do Częstochowy zamiast na dacze
Iść na kolanach grzechy rozliczyć
A przy okazji Figlarkę zaliczyć
A u Figlarki nadrobić grzeszek
I razem z nią na kieliszeczek........... Very Happy

figlarkaa

Nie rozumiem, moje panie,
takie samobiczowanie
nie przystoi chyba nam,
nie wart tego żaden pan!

Grzeszek - sumienia mały zgrzyt,
popełnić go to żaden wstyd.

Nie ma co tu lamentować,
trzeba szybko pogłówkować!

A...
A może ...
A może facetów...
A może facetów zaprogramować???

Rano – kawa do łóżeczka
na życzenie śmietaneczka,
róża albo inny hiacynt,
niechaj się pogłowi facet!

W południe obiadek,
z uśmiechem podany
i czułym całuskiem
deser skwitowany!

Wieczorem
lampeczka wina,
gdy się kolacji nie wcina!

A nocą... tajemnice niech alkowa ukrywa,
ciiii... skromność tutaj jest doprawdy fałszywa,
nie piśniemy na forum o tym ani słówka,
niechaj spokojna, Panowie, Wasza główka!

Aha!
A poza tym
całusków nie będziemy limitować
czyli, rzecz jasna, buziaków żałować!!

Co Wy na to drogie Panie ??
Niechaj każda doda coś dla siebie ważnego
i...
i nie poznamy mężczyzny swojego!

Zapraszam na kieliszeczek
i lodów puchareczek!
Szczegóły dogadamy,
facetom się nie damy !!!

PS
W ostatniej chwili stwierdziłam,
że sprawę bardzo pokpiłam,
bo nie można tak zaplanować,
aby UCZUCIA programować,
cóż wtedy byłyby warte?
Psu na budę slogany utarte!

in_coqnito

Nie będziemy się biczować,
by się panu jakiemuś spodobać.
Wychowaywać też nie będę,
to robota dla Syzyfa.
A ja dzisiaj lewie dycham!
Wpadłam na chwilę do domu,
po cichutku, po kryjomu
zwiałam, zwyczajnie uciekłam,
bo choć byłam "po godzinach",
to coś tam uzupełniałam,
ale informację dostałam
(pantoflową,
nic nie bujam, daję słowo),
że ekipa wizytująca
zamierza mnie dziś kontrolować,
więc nie myśląc ani chwili,
wzięłam szybko swą kapotę
i zniknęłam.
Co mnie będzie ktoś stresować,
kiedy w piśmie przecież "stało",
że we środę mnie zaliczą.
Teraz wracam do roboty,
chyłkiem, niepostrzeżenie,
bo mnie nerwy zeżrą całą.
Durna jestem, wiem to dobrze,
bo przecież starałam się,
a w pracy nie próżnowałam,
więc po co się denerwować?
Co mi mogą zrobić, no co?
Uwagę wpisać? Wytyk zrobić?
Niby to nic takiego,
ale ambit u mnie duży
i nie chcę na to zasłużyć.

to do

figlarkaa

In_coqnito miła,
Ty nie zasłużyłaś
na uwagi i wytyki
czy jakieś inne przytyki!

Pracowita jesteś jak mrówka,
jak pszczółka czy boża krówka!

Wiem, dreszczyk emocji Cię zżera,
bo wyśniona wizytacja w jawę się wciela,
lecz niech Oni /ci od kontroli/ na nic nie liczą,
sami się przekonają jaką jesteś pracownicą!

Stwierdzą,
że dla szefa jesteś prawdziwą wyręką,
a praca - Twoim hobby, a nie jakąś męką!
i że firma prosperuje,
kiedy Twoją rękę czuje!

Moja Droga, nie stosuj żadnych uników,
nie wzywaj na pomoc świętych męczenników,
będzie spoko, zostaniesz doceniona,
a dyrekcja w mig się przekona,
że planowana dla Ciebie podwyżka
jest w pełni zasłużona!

Wizytacji jedynym zaleceniem
będzie na pewno spostrzeżenie,
że premia należy się Tobie,
a szef kasę na nią wyskrobie! Very Happy

figlarkaa

Odjechali kontrolerzy!
In_ce chyba się należy
odpoczynku odrobina,
bo wykończy się dziewczyna!

Przygotujmy, co kto może
i pomóżmy ten niebodze
odprężyć się należycie,
oficjalnie, a nie skrycie!

Ja chętnie mogę zaśpiewać
i ogródek Twój podlewać!

Jaką piosnkę mam zanucić,
aby spokój Ci przywrócić? Very Happy

in_coqnito

A czym ja niespokojna?
Co Ty pleciesz?! Rolling Eyes

Wiesz, że na calutkim świecie,
drugiej takiej nie znajdziecie,
co spokojność w krąg rozsiewa.

Pytasz, co mi masz zaśpiewać?
Wiem, podpowiem, a znasz to?
Tak to jakoś chyba szło:
"A ta stara, stara jędza sen mi z głowy spędza (bis).
Trzymajcie mnie ludzie, dam ja tej paskudzie (bis)
Dość mam tego, dość mam tego, dość mam tego. Dość!!!"
Piosenka dla mnie jak ulał,
czy się mylę Figlareczko?
Przyjedź tylko z piwa beczką,
bo na trzeźwo ze mną bieda,
zwyczajnie dogadać się nie da.
Very Happy

figlarkaa

Tyś spokojna jak nikt w świecie,
drugiej takiej nie znajdziecie! Laughing

Dwie zgłoski mi brakowały,
by zakończyć wierszyk cały,
lecz chciałam puścić post nowy
i „to” wpadło mi do głowy!

Spokój czyli ukojenie
i od pracy zapomnienie!

Nie znam piosnki o paskudzie.
Ba! i nie rozumiem Ciebie,
czemu słowa niezbyt miłe,
przyjmujesz, In_co, do siebie?

Z której strony Tyś paskudna?
Będzie chyba sprawa trudna,
byś nam to udowodniła.
Postarasz się? Bądź tak miła!

Oto kolejna zagadka,
dla Ciebie, pytanko - gratka!

Jędzowatość Twa, ma miła,
niby w czym się przejawiła?

Świt za oknem, Ty o piwie?
Zatem zapytam troskliwie,
beczka ma być niezbyt wielka?
jak dwie szklanki czy butelka? Very Happy

in_coqnito

Spokój? Czy ja lubię spokój? Wink

Nie, nie lubię! Dajże pokój! Very Happy

Spokój dla mnie to jest nuda,
namówić Ci się nie uda.
Zawsze byłam postrzelona,
gdzieś pędząca jak szalona.
Spokojność by mnie zabiła!
Nie życz mi jej, moja miła!
Jak już całkiem z sił opadnę,
jak zabraknie mi ochoty
na wszelkie figle i psoty,
na wszelkie poszukiwania,
może wtedy spokój będzie?
Ale czy to będzie życie?

Mam pieprz w tyłku,
wiater we łbie,
niespokojność jest mi dana,
więc nie zmuszaj mnie, kochana,
bym się zaraz tak zmieniła. Very Happy

To mój żywioł, moja siła!

A że czasem się buldoczę,
że indyczę, że się pienię?
Choleryczna ma natura,
choć rozumem uwięziona
i gdy zew mózg czasem pokona,
tom prawdziwa.

A w sprawie beczułki piwa,
to niech będzie jednak antałek,
bo wczoraj jedno wypiłam,
gdy mecz w tv oglądałam,
a teraz głowisia boli
i w niej się wszystko p...........
Embarassed

figlarkaa

Nowy talent In-coqnito!!!

Odkąd pamiętam In_ca kochana,
stale narzeka od nocy do rana,
że inni talent jakowyś mają,
a ją, bidulę, talenty mijają!

Ale od dzisiaj głowa do góry!
Odkryłam cechę Twojej natury!
Bo wierz mi nikt / tutaj zapłaczę/
nie jest takim jak Ty,"migaczem!"

I w tej dziedzinie tu wiedziesz prym!
o czym donoszę z szacunkiem mym!

No, no... już wytrzyj łzy wzruszenia!!! Wszyscy rozumiemy Twoje zaskoczenie, oszołomienie, euforię itd. Wreszcie okazało się, że i Ty jesteś utalentowana, ale czytaj dalej:

Gdy słowa Twoje czytałam,
znów bez trudu wyłapałam,
że unik zastosowałaś,
odpowiedzi nie podałaś,

ale od dziś mówię: basta!

Nie odpuszczę Ci kochana
i jeżeliś zapytana,
odpowiadaj! Co się zgrywasz?
Już nigdy mnie nie wykiwasz! no no

in_coqnito

Niezbyt miłe były słowa? Shocked

Ja nie widzę nic takiego!
Paskudy nie znasz, kochana?
Toś niedoinformowana! Wink

Ma swego potwora Loch Ness
a u nas Paskuda jest.

A w czym ja taka paskudna?
Odpowiedź będzie nietrudna:
- paskudna ze mnie kobita
(męża mojego zapytaj),
- paskudna bałaganiara
(chociaż się wcale nie staram),
- paskudna ze mnie krzykaczka
(niechaj Ci dzieci powiedzą,
że gdy się złoszczę czasami,
słychać mnie za siódmą miedzą),
- paskudne strzelam miny,
których się boją dzieciny
(zdjęcia tu nie zamieszczę,
bo Cię wystraszę jeszcze).
Czy dalej mam wymieniać,
czy już skończony temat? Wink

A jędzowata też bywam,
niektórzy mówią wprost "żmija",
choć przecie nikt nie widział,
że ogonem wywijam.
Jedyne, co mnieod jędzy różni ,
to to, żem ja nie chuda,
ale jak w sobie się sprężę
i to się może mi uda. Very Happy

Coś jeszcze wiedzieć chciałaś? Confused

Odpowiedź była treściwa?
Pa, pa, Figlarko kochana,
do jutra! Zdrowa bywaj! Very Happy