www.cegielnia.fora.pl

in_coqnito

Że co? Że jak? Że jakiś fortelik?
Czekałaś aż od niedzieli,
by mnie o to tu zapytać? Wink

Podejrzewasz fotomontaż?
Że to dzieło komputera? Shocked

Nie, ja nie taka przechera,
by wymyślić coś takiego!

Chcesz tu wmówić cnym Ceglakom,
że ja poklask daję drakom?
Oj, Milutka, znasz mnie przecie
i wiesz, że za nic na świecie
bym Cię tak nie „przerabiała”. Wink

Czyżbyś już nie pamiętała,
że nie raz a wiele razy
wymierzałaś słowne razy?
Fakt – sama się o nie prosiłam,
należało mi się lanie,
ale żeby tak z kolanka? Confused

Toś Ty moja koleżanka! Very Happy

Bo i ja mam taki tik,
że czasami robię dyg,
nóżka się w kolanku zgina,
delikwent d….encję wypina
a ja z niej rozum wybijam,
by wrócił znów tam gdzie szyja
trzyma, niczym piłeczkę,
nierozważną jego główeczkę. Embarassed

figlarkaa

Oj, In_eczko, moja Miła, przyjaźn

Toś się piękne wybroniła.

Wybacz, że byłam zuchwała!

Tyś paluszków nie maczała
w żadnym podejrzanym triku?
I z tą fotką „fiku- miku”
Tobie przypisać nie można?

Wierzyć? Byłabym ostrożna.

Lecz ciekawi mnie okrutnie
/i nie mówię bałamutnie/,
czemu właśnie ta(!) część ciała
Twą uwagę przykuwała
już niejeden raz, Kochana?
Toż to sprawa podejrzana.

Często o dup Embarassed

encji piszesz.
Czemu? Głośniej, bo nie słyszę! Wink

in_coqnito

Wielce podejrzana sprawa?
Naprawdę jesteś ciekawa? Wink

Już Ci spieszę z odpowiedzią:
Powiedz mi, na czym to siedzą
wszyscy Ceglacy i reszta?
Co byś bez d… zrobiła?
Czym byś fotelik mościła? Very Happy

A widziałaś Ty, Kochana,
gdzie wzrok niejednego pana
błądzi, gdy kobitę uwidzi?
Więc przestań już z tej części szydzić
i ciesz się, że jest Ci dana,
byś nie musiała siedzieć na kolanach.

A w sprawie fotki z „fiku – miku”
już nie róbże tutaj krzyku,
bo przecież nic się nie stało,
tylko mnie się w łeb dostało.
A że czerep mój odporny,
nie tylko na wiedzę oporny,
to zniósł dzielnie Twoje razy
i jak zwykle beż żadnej obrazy. Very Happy

I paluszki me zostaw w spokoju,
bo one do innego znoju
są mi ostatnio potrzebne.
Zaraz do ogrodu biegnę
i będę sadzić truskawki,
a potem z nowiutkiej ławki,
co ją mąż mi niedawno wysmyczył,
będę przyszłe zbiory liczyć.

Powiedz lepiej co u Ciebie?
Jak tam Twoje odchudzanie?
Już się martwię, moja Miła,
czy coś z Ciebie po tym zostanie!? Wink

Mniej Figlarki - więc mniej psot?
A rzuć te diety za płot
i nie katuj się, Kochana,
tylko jedz i z wieczora i z rana,
bym w kompleksy nie popadła
i w depresyjkę nie wpadła. Wink

Jak przy Tobie będę stała?
Ty wysmukła, Ty wspaniała,
a ja krąglutka jak piłka?
Powiedz, że to tylko "zmyłka",
że lodówkę często odwiedzasz
i że podobnie jak ja
nie gardzisz też słodkościami.

To zostanie między nami,
nie szepnę nikomu ni słówka.
Więc spokojna Twoja główka! Wink

figlarkaa

Co, Ty pamięć trenowałaś? zdziwienie

Nagle sobie przypomniałaś
o tym, co lat sto mówiłam?

In_uś, bardzo się zdziwiłam,
że pamięta moje słowa
Twoja skołatana głowa.

Zdumiał mnie Twój nowy post.

Lecz nie myśl, że pójdę pod most,
gdzie mnie nikt nie zauważy
i tam, z rumieńcem na twarzy,
będę bilansik robiła,
potem głośno zawodziła,
jęczała, skamlała jak płaczka
lub jakaś kaczka- dziwaczka.

Nie! Nie! Nie! Nie, moja Miła, no no

wcaleś mnie nie zawstydziła!
Przecież wspominałam Tobie,
przypomnij to także sobie,
że mnie /co nie kamufluję/,
brak konsekwencji cechuje.

Phi, że w biodrach mi przybyło?
Grunt, by do przodu się żyło. Wink

in_coqnito

Ogarnęła mnie dziś groza!
Że co, że mnie dopadła skleroza? Confused

Tak sobie wcześniej myślałaś?
Może trochę racji miałaś,
ale czasem coś pamiętam,
szczególnie, gdy tyczy to Ciebie.

Myślałaś, że o tym nie wiem,
żeś niestała w obietnicach?
Dokładnie to właśnie wiedziałam
i dlatego zapytałam. Wink

Tylko nie mów, żem okrutna,
że się znęcam, że dokuczam.
Nie jestem ja bałamutna,
więc powiem, że wielce się cieszę,
iż bioderka Twe krąglutkie,
podobnie jak moje, Kochana.

Jestem tylko zatroskana,
jak my w te kiecki wejdziemy,
co nam Asieńka sprawiła?
Masz na to radę, ma Miła?

A coś Ty taka „do przodu”?
Skąd ten przypływ?
Zdradź mi, proszę!
Co się Tobie przydarzyło,
że tak nagle odmieniło? Very Happy

cogito13 · Gość

no i jak was sie czyta...
i tego.."in_cognita..'
sory ta..
skad on sie wzial..?
tfu ona...
no tak..ale do rzeczy..
tylko skrzeczy..
a ze to bog talentu nie dal..
dalby jakby mogl..
widac beztalencie tez hodowac trzeba..
a co tam bog..
on...chyba nie zna sie ty ....
In_cognito ujawnij sie..
pisz..nie skrzecz juz..
wiesz...ja nie wierze..
chyba nikt nie wierzy ci..
te beztalencie ...
wiesz gdzie se wloz....
do bajek..
a gdzie myslalas...?
nie ja grzeczny..
pisz....i nie becz juz...

cogito13 · Gość

no...i extra mile panie..
odchudzanie..
odchudzanie..
ja no coz...ja w sam raz....
tylko portfel sie odchudzil.
ale kto by sobie kasa umysl trudzil..?
kocham zycie...no i swiat..
a..i "Zole".".Rubensa" ..i co tam jeszcze..?
o chol.......cos sie miesza....
wiecie moje...drogie panie......
czy to wazne..?
po co wam jest katowanie..?
facet kocha jak ma duzo..
wy na odwrot..odchudzanie??

in_coqnito

O, „Myślący” (wszak "cogito) dał tu głos
i powiedział prawie, wprost,
że ja skrzeczę,
że ja beczę? Wink

No, chyba jednak zaprzeczę,
odnośnie tego beczenia,
co faktu jednak nie zmienia,
że skrzeczę tak ze starości.

Może to te stare kości,
a może i z gardła głos?
Wypalony od gadania,
więc może czasem i skrzeczy. Embarassed

No a teraz do rzeczy,
a właściwie odchudzania.
Naprawdę mam do tego „olewkę”,
czy kilogram w tę czy w tę.

A jeśli coś napisałam,
to zwyczajnie pokpiwałam.
Człowiek – ten prawdziwy Człowiek,
jedynie dla mnie się liczy,
a nie jak zewnętrznie wygląda.

A Bozi i tak dziękuję
za to, że mi zdrowie dopisuje,
że umiem się śmiać z byle czego,
że chce mi się wiele chcieć,
a że nie można wszystkiego mieć
to i za beztalencie dziękuję,
bo niezgorzej się z tym czuję,
a za wpis Cogito dziękuję Wink

cogito13 · Gość

...a kobiecie nie wypada
tak..,o starosci gadac..
chyba,ze ty in_cognito..
juz nie czujesz sie kobita..
wiesz te co znam sa wiecznie mlode..
przestan macic wreszcie wode..
ze ty stara...itd....
wiesz...nie rozsmieszaj juz mnie....