www.cegielnia.fora.pl

in_coqnito

A wyobraź sobie, Figlareczko miła,
że tym razem (Słowo!) ust nie otworzyłam.
Słuchałam uważnie, co inni gadali,
jak nas oceniali, podsumowywali.

"Dyrektory gadały",
a gawiedź słuchała
i pilnie uwagi wszelkie
sobie notowała.

No, przyznam się,
że raz jeden gębę otworzyłam,
na ostatek,
gdy już się nasiadówa prawie że kończyła.

Spytałam grzecznie tylko,
co dyrekcja na to,
by na przyszłość
ugościć nas choćby herbatą,
a nie o "suchym pysku" kazać długo siedzieć,
bo to w gardle zasycha
i jak tu powiedzieć cokolwiek,
gdy gęba sklejona?

I co usłyszałam? Shocked

Oj, będziesz zdziwiona!
Nie przewiduje się "luksusów" takowych
i mam takimi głupstwami nie zawracać głowy.
Tu poważne sprawy się omawia,
a ja o żołądku?
Oj, nie jest to, oj, nie jest
zupełnie w porządku

No a teraz wracam do punktu pierwszego.
No, kochana, nie wmówisz mi tego,
żem Cię nie doceniała dotąd,
żem Cię nie chwaliła.
Coś Ci pamięć szwankuje, Figlareczko miła.

A że przez Ciebie nie śpię,
to prawda prawdziwa.
Widzę, że i z Tobą podobnie też bywa.
Czy mam to przyjąć za wyraz uznania?
Awansem przyjmuję!

A teraz się kłaniam
i gnam do ogrodu,
by siąść pod czereśnią
i tam zażyć chłodu
i ostudzić łeb gorący
i grzeczniutko czekać,
co też znowu wymyślisz.
Pa, muszę uciekać! Very Happy

figlarkaa

in_coqnito

O wredoto! Tak mnie speszyć! Wink

Chciałaś mnie tutaj ośmieszyć?! Shocked

Może źle się wyraziłam,
mało precyzyjna byłam, Embarassed

ale nie oczekiwałam,
by nam dyrekcja usługiwała.

Pomyśl tylko, moja miła,
czy tak bardzo się myliłam?
Pomyślałaś pewnie sobie,
że ja bierna, roszczeniowa?

Nie, kochana, to nie tak.
Czy widziałaś kiedyś gdzieś,
że z wizytą ktoś niesie żarełko
albo picie jakieś tacha?

Gdy mamy naradę w swym gronie,
to zrzutę robimy zawsze
i nie ma żadnego problemu.
To jednak była masówka,
zarządzona wszak odgórnie
i czy przed szereg wyjść wypada?

No, dobra, nie było tematu,
bo znowu dam Ci atut,
abyś mnie atakowała.
Nie mam szans, by problem wyłożyć,
bo może być tylko gorzej. Very Happy

Nie powiem już ani słowa,
bo zdurniała moja głowa.
Zresztą co Ci będę gadać?! Confused

Mówisz inicjatywa oddolna?
Że trzeba być kreatywnym?
Samemu coś zorganizować,
zamiast głośno kontestować?
Nie starczyło by papieru,
gdybym wszystko miała opisać,
więc nic więcej tu nie dodam,
bo mi miejsca tutaj szkoda.

Wiem, co było mą intencją,
wiem, co chciałam tu przekazać,
ale zgoda, Twoja racja,
jeśli zrozumiałaś opacznie.
Od dziś pisać będę baczniej,
cyzelować każde słowo.

Tylko gwoli wyjaśnienia,
zanim mnie tu ocenicie,
proszę, weźcie pod rozwagę
wszystkie "za" i wszystkie "przeciw".

Są szefowie, co cenią inicjatywę,
ale są też autokraci,
co to jedyna ich racja
i nie znoszą żadnej uwagi,
a pytanie niewinne to atak.
Sami rządzą, sami wiedzą,
a reszta jest od słuchania
Nie myślcie, że skarżę się tutaj,
ale paskudnie mnie wścieka,
że w niektórych szefach, cholera,
tak mało zostało z człowieka.
Sad

figlarkaa

figlarkaa

Aha, post Twój pochwaliłam
i w ten sposób doceniłam.
Zakończyłaś smutną puentą,
lecz, niestety, z życia wziętą!

in_coqnito

Myślisz, że pochwałą przekupisz,
a przy okazji
znów mnie do reszty wygłupisz? Wink

Chcesz, bym w afekcie pisała,
tak jak dotąd?
A Ty mnie kąsać znów będziesz?

Oj, cwaniarko, znasz mnie dobrze
i wiesz, że szybciej gadam niż myślę,
więc, choć bardzo bym nie chciała,
dalej będę po swojemu pisała.

A Ty ćwicz się w erystyce,
korzystaj z szlachetnych wzorów,
tylko nie psuj mi humoru
podejrzeniem, żem maruda! Confused

Nie oczekuj, próżna wiara,
że nie będę się tu starać,
by odeprzeć Twoje ciosy.
W życiu często wycofanam,
lecz nie tu, Figlarko kochana! Very Happy

pol

SUPER,SUPER
tak trzymajcie
dialogami zachwycajcie
i wciąż trwajcie
nie przerywajcie
i się czubiąc wciąż kochajcie

zjawa

Pol tak-tak-takkkkk

........

..........

in_coqnito

Coś mi się tutaj nie zgadza! Wink

Napisałam post i nie ma? Shocked

Czort tu łapki swoje wkładał?
Znaczy: nie mam więcej gadać?

Pochwaliłam zgodny duecik,
nie wymyślam, prawdę mówię
i trzeźwiutka całkiem byłam,
gdy na forum go puściłam.

Co się stało? Coś sknociłam? Crying or Very sad

Wszak trzeźwiutka przecież byłam. Very Happy

figlarkaa

No, tak, znowu wymyśliła, Very Happy

w swoje zwidy uwierzyła!
Bo czart tutaj? Na co, po co?
Ach, jak Ci się myśli knocą!

Pewnie znów w ogrodzie byłaś,
ciekawe, co tam robiłaś?
I powróciłaś trzeźwiutka?
Nie smakowała wódka? Razz