www.cegielnia.fora.pl

Julianna

z serca tego dziś ci życzę
ja i tak Twój rym podziwiam
wilka sztuka
to Ci przyznam

czas mi kończyć tę dysputę
bo w łazience pranie czeka
póki słońce na balkonie
muszę szybko porozwieszać
przez warunki pogodowe
piękne dzięki za rozmowę Very Happy

in_coqnito

I mnie proza życia wzywa,
ot i tak to u nas bywa,
że kradniemy tylko chwile,
by się żyło trochę milej. Very Happy

in_coqnito

Figlareczko, co jest z Tobą?
Tęsknię za Twoją osobą
i pisaniem Twoim też,
więc się do roboty bierz!

Milczysz niczym ta niemota!
Czy odeszła Ci ochota
od figielków? - powiedz, Miła!
Gdzieś się nam znowu zaszyła?
Czy w papierach znowu toniesz?
Czy lenistwem delektujesz?
A może słaba się czujesz?

Napisz choćby kilka słów,
by jak dawniej było znów! Wink

figlarkaa

Na ambicję mi wjechałaaaaaaaaaaaaa!!!!! Zawstydzony

Choć w mej głowie znowu chała,
a nie jakieś myśli twórcze,
z nerwów mnie chwytają skurcze...

Nie da rady się obijać,
trza z Ineczkę ponawijać! Very Happy

Tyś odżyła, jak przyznajesz,
bliźniemu w nos prztyczka dajesz...

A mnie jakoś tak pod górkę,
coraz inną smętną chmurkę
z nieba swego zdmuchnąć muszę,
sama z sobą kopię kruszę,
więc okaż litość figlarce,
że nijakie moje „harce”. Embarassed

in_coqnito

To jest chyba zaraźliwe,
więc się Tobie już nie dziwię,
że dopadła Cię posucha,
bo i mnie głowa nie słucha. Sad

Nie wiem, co to jest, ch….,
że nie umiem się pozbierać.
Starość jakaś czy demencja?
Nie pomaga interwencja
witaminek i perswazja.
Łeb mój dotknęła abrazja.

Pomysły gdzieś uleciały,
humor także diabli wzięli,
i polotu ani krztyny.
To nie żarty ani kpiny!
Tylko gdzie szukać przyczyny? Confused

Figlareczko, masz lekarstwo
na to moje odrętwienie?
Poszukaj może w Onecie
i poratuj koleżankę,
a ja Ciebie za to w mankiet
pocałuję ze wdzięcznością.

Te niemoce już mnie złoszczą,
już mam dość takiej martwoty.
Gdzie niedawne nasze psoty,
gdzie te figle? – może wiesz?

Jeśli wiedzę o tym masz,
to mi może radę dasz? Wink

figlarkaa

In_uś, nie będziesz żałować?! Wink

Chcesz mnie w mankiet pocałować?

Dla przeżycia takiej sceny,
w mig pozbędę się migreny,
dłoń po łokieć wyszoruję
i perfumą „poczęstuję”.
Wystudiuję słodką minkę...

Uwinę się z tym w godzinkę
i zamówię fotopstryka.

Niechaj zadrży galaktyka,
gdy odciśnie swe usteczka
na mankiecie mym In_eczka. Very Happy

Jesteś ukontentowana
taką wizją? Ach, Kochana,
mykam, by się przygotować,
bym umiała się krygować. Embarassed

in_coqnito

No tak, wuefu nie było,
to się tylko dłonie myło? Wink

Ale po co ta perfuma? Shocked

Oświeć, bo nie całkiem kumam!

Wolne żarty, Figlareczko!
Mam całować perfumerię,
a Ty przy tym się rozerwiesz?! Wink

I żadnego fotopstryka!
A po co nam jakaś publika?
Do galerii chcesz mnie wstawić,
by się inni mogli bawić?

Nie tego się spodziewałam,
gdym Cię na pomoc wołała Confused

figlarkaa

Nie zżymaj się, moja Droga, Very Happy

dłoń umyję, co tam noga,
tę onucą se owinę,
robiąc przy tym dziarską minę
i kalosze wielkie wzuję...

Czujesz coś? Bo ja... nie czuję.

in_coqnito

„Pora już na nowe niusy,
inne żarty i psikusy!”

Tak niedawno napisałaś,
gdy do figli zachęcałaś.
A mnie jakoś nie do śmiechu,
choć przyczyny nie znam tego,
i zamiast tryskać humorem
stałam się zwykłą lebiegą. Sad

Gdzieś uciekła mi energia,
pomysły też dały drapaka,
więc jak mi się śmiać, błaznować,
kiedy mam ochotę płakać?

Nie pytaj: dlaczego?, Kochana,
bo mi odpowiedzi brak.
O tej porze od lat kilku
zawsze mi się robi tak.

Dopadła, znów mnie dopadła,
nawet nie wiem kiedy,
znienacka jak zawsze
ani proszona ani czekana
pani o smutnym spojrzeniu,
w którym tylko pustka.

Dopadła i trzyma mocno,
niby słaba, bezsilna,
niby bez nadziei,
a mocno przywarła
i dusi powoli.

Dopadła mnie niemoc dziwna,
odpuścić nie chce, ch…..,
a ja zupełnie bezradna
i nie umiem się pozbierać. Embarassed

in_coqnito

Wystraszyła się Figlarka
i skończyła się pogwarka.
A mnie chandra opuściła,
więc wracaj Gaduło miła. Very Happy

Wczoraj Asia z nas się śmiała,
co się stało? – zapytała.
Robotą się wykręciłam,
o braku weny mówiłam,
ale teraz trochę luzu,
więc może gębusie odkurzyć
i powrócić do zabawy? Wink

Co Ty na to, cna Figlarko?
Czyś przychylna propozycji?
Jeśli znajdziesz czas i chęci,
to możemy znowu kręcić,
motać, gadać banialuki,
śmiać się z siebie i swawolić.

Stary rok pożegnać trzeba,
więc się nie daj prosić więcej,
tylko napisz co u Ciebie,
co Cię smuci
a co cieszy,
co oburza
a co się śmieszy.

Pisz o wszystkim,
kąsaj nawet,
bo mi tego ciut brakuje.
Mówię serio,
nie dworuję! Wink