www.cegielnia.fora.pl

figlarkaa

Jęzor swędzi, gdy coś wiesz Wink

i podzielić tym się chcesz.
Lecz, kochana, jest zasada,
paplać, ot tak, nie wypada,
nim nie sprawdzisz sądów swych.

Nie słuchaj doradców złych!
Poskrom lepiej swoje ego...

OK, wiem, nic mi do tego!!!

***

Zachowałaś się jak osa,
kiedyś się czepiła nosa. Sad

in_coqnito prawdziwie in · Gość

"paplać, ot tak, nie wypada"?
No to nic mam tu nie gadać?
Jakie sądy wydawałam,
że Cię tak zirytowałam? Shocked

Że ich niby nie sprawdziłam?
I doradców złych słuchałam?
No, tom się tu naczytała! Crying or Very sad

Jeszcze "ego"wypomniała!

Już ja nie wiem, co mam robić,
by Figlarce móc dogodzić.

Każde słowo jak ten włos
rozdziela na czworo na głos
i bez przerwy się mnie czepia,
a gdy milczę, też nierada.
No i jak tu z Taką gadać? Wink

Już o nosie swym też nie pozwala
i podnosi straszny hałas.
To co mi wolno, Kochana?
Napisz, bom skonfundowana
Wink

figlarkaa

Widzieliście to, kochani, Sad

szacuneczku ani, ani
z ust In_co się nie doczekam.

Ale spoko, ja poczekam,
aż komuś frrrrrr - noskiem muszki,
a z serca – lodu okruszki.

***

Jak Ty zagrasz, mam tańcować?
Wolę nos Twój pocałować

albo nawet kawał ucha.

Nie, In_uś, to nie podpucha.
Cmoknąć mogę dziurki dwie.
A dlaczego? To się wie!

Wbrew temu co zamierzałaś,
serce mi połaskotałaś,
bowiem, wyznam bez ogródek,
że za sprawą Twych „pobudek”
w moją główkę klina wbiłaś.

Jak to sprytnie wymyśliłaś!

Sądzisz, że bym radę dała,
gdybym kiedyś spróbowała
ograniczyć Twoje prawa???

Hmmm! Dzisiaj to trudna sprawa.
Posłem musiałbym zostać
i kodeks w swe łapska dostać.

Myślisz, że

t do stolicy,
mogłabym ze swej ulicy???

in_coqnito

Brak szacunku z mojej strony? Wink

A cóż Ty tu za androny
wygadujesz?
Powiedz, że tylko błaznujesz! Cool

Chociaż kto tam Ciebie wie?
Ograniczać prawa chcesz,
nawet w posły iść byś chciała
i wszystko chętnie zabrała?! Twisted Evil

Ty się tego cyrku z Wiejskiej
trzymaj, Kochana, z daleka.
Tam nic dobrego nie czeka.
Może ciepła synekura,
immunitet i wojaże,
nawet jakieś apanaże,
ale twarz? Co z Twoją twarzą? Rolling Eyes

Stracić ją z pewnością każą!

Już Ty siedź tam, gdzie siedziałaś
i zamiast dezyderatów,
wniosków (p)oślich,
łapek w górze
lepiej do mnie pisz, ma Miła!

A laska Ci się nie śniła
i że nią o podest biłaś?
I tej się kiedyś doczekasz,
jeśli cierpliwie poczekasz. Wink

A na koniec tylko spytam
dla porządku, byś wiedziała,
że cały Twój tekst czytałam:
tańczyć chcesz a ja mam grać?
Toż jest Adwent k................. Very Happy

figlarkaa

To już ze mną jest tak źle??? Sad

In_co, nie załamuj mnie!

Chociaż, jak się zastanowić,
może trzeba ją odnowić?

Niech, więc mi zmieniają twarz,
ale czy gwarancję dasz,
że nie będzie to bolało?
Nie ucierpi moje ciało?

Dobra, dobra, żartowałam!
Przecież zrazu skapowałam,
o jakiej zmianie mówiłaś.

Kręgosłupu się czepiłaś?

Zgoda, grozi mi skolioza,
/niekorzystna to prognoza/,
lecz wiesz, co tego przyczyną?
Znajomość z pewną dziewczyną,
której posty tutaj czytam
i ze śmiechu czasem sik.. . Embarassed

Nieraz się ze śmiechu skręcam
i kręgosłup swój poświęcam,
kiedy śledzę Jej dowcipy,
połajanki czy przytyki.

PS
Wiem, że umiar nakazany! Wink

Jaki grajek, takie tany.
Myślisz, że ja jak Kulesza???
Przestań, In_uś, mnie rozśmieszać! Very Happy

in_co w pośpiechu · Gość

Cóż ja słyszę?
Że zamki puszczają?
Pampersa Ci posłać może? Wink

Tylko nie wiem, Figlareczko,
z kogo Ty się tu tak śmiejesz?
Ze mnie może? Jam przyczyną
moczeń dziennych? Shocked

Nie pojmuję, co Cię śmieszy,
że aż skręca, jak powiadasz.
Czyś Ty trzeźwa, że tak gadasz?
Jam poważna, przecież wiesz,
więc czego znów teraz chcesz?
Mówisz, że ja dowcipkuję?
E tam, bajasz!
No, tak dobrze się nie czuję,
by Cię łajać lub przytykać.
A teraz muszę już znikać,
bo robota na mnie czeka.
Dzieci wracają z daleka,
więc pitraszę to i owo,
bez przesady, masz me słowo.
Tylko trochę, coś swojskiego,
ale czas i tak mnie goni,
więc mi wybacz, że tak krótko
i że nie ma nic śmiesznego.
Liczę, że mnie czymś zaskoczysz,
tak jak zwykle, od niechcenia.
No a teraz do widzenia calus

figlarkaa

Oj, oj, znowu popis dałaś! Rolling Eyes

Mnie przerobić się starałaś?
Ale, In_uś, nie bądź rurą,
łatwiej żyć zgodnie z naturą.

Jam pogodna jest dziewczyna!

Gdy dowcipu odrobina
wpadnie w oko, kiedy czytam,
wtedy, moja Miła, sik.. Embarassed

.

A Ty, podejrzliwa wielce,
zaraz myślisz o butelce
i widzisz tylko wyjścia dwa -
urolog albo... klub AA.

Jak nie szpital, to jakieś SPA.
Phi... to jedyna rada Twa???

in_co z dobiegu · Gość

Na mnie rura? Shocked

Za to należy się bura.
Tak mnie to słowo zatkało,
że się pisać odechciało.
Tylko nie mów: "nie wiedziałam,
nie miałam na myśli nic złego".
Jam nie laska ani rura,
taka prawda jest ponura.
Przedświąteczny mamy czas,
więc wybaczę epitecik,
lecz co na to Twoje dzieci?
A moze przeklinać nie chciałaś,
bo był dzień bez wulgaryzmów?
Ale rura? Co za słowo?! Confused

Zatrzęsło mną znów na nowo!
Później z Tobą się policzę,
bo teraz pierogi liczę Very Happy

figlarkaa

To dopiero jest pasztecik! zdziwienie

Gdzie Ty widzisz „ epitecik”?
Od pierogów przyskoczyłaś,
więc me słowa wypaczyłaś!

Ale czemu się odgrażasz? Sad

Co Ty sobie wyobrażasz?
Zabierasz „ostatnie słowo”?
Oj, to nie jest honorowo!

Wszak skazaniec prawo ma,
to, pytam: Dlaczego nie ja???

Tyś dla mnie więcej niż siostra, przyjaźn

więc nie bądź w ocenie ostra
i w ramach reklamacji
wysłuchaj mojej racji!

„Nie martw się”! „Spokój zachowaj!”
Czy to obraźliwe słowa?
Zastąpić je można też:
„Nie bądź rurą” – /chyba wiesz?/

Zwrot ten niedawno odkryłam,
kiedy po necie błądziłam.
Tyle powiedzieć dziś chciałam.
I co?? Czy Cię przekonałam? Very Happy

in_coqnito

Pierogi już zjedzone, no, może nie wszystkie,
odłożyłam na rok cały wałek i kopustkę
i teraz ze spokojem mogę odpowiedzieć
Tej, co koniecznie i do końca musi wszystko wiedzieć. Wink

W to, że w necie "rurę" znalazłaś uwierzyć dziś muszę,
choć słowa tego nijak przyswoić nie mogę,
bo skojarzenia u mnie inne z tym słowem związane. Embarassed

Nie powiem jakie, bo to jeszcze święta,
no i że mnie ciut ubodły nie chcę już pamiętać.
A kiedyś przy okazji, bez w necie błądzenia
powiem, by nie wyjść z wprawy, co do powiedzenia
miałam, gdy słowa te po raz pierwszy tutaj przeczytałam Very Happy