www.cegielnia.fora.pl

Agunia

Dzień dobry! Very Happy

....................

Agunia

in_coqnito

No toś mnie rozszyfrowała!
Musisz głośno o tym trąbić?
Pewnie, że mną zazdrość władała,
gdy Twe zamiary poznałam. Embarassed

Bez szans byłam ja przy Tobie.
Ale, Kochana, odpowiedz,
czy chcesz bym we łzach tonęła
i ze smutku wnet „uschnęła”? Confused

Wzgardźmy zgodnie męskim rodem,
na nich przecież czasu szkoda.
Najpierw niby aja cacy,
a potem obiadu na tacy
żądają, o byle co się czepiają.

Wiesz co, stwórzmy triumwirat,
bo oczywiście z Agunią,
taki przeciwko mężczyznom. Twisted Evil

I jak Ci się pomysł podoba?
Przemyśl wszystkie za i przeciw
a ja lecę gotować obiad.

Dla kogo? Wiadomo – chłopa,
bo w marzeniach tom gierojka,
a naprawdę żonka układna,
czyli praczka, sprzątaczka, kucharka.

No, to nara; ja lecę do garnka. Wink

in_coqnito

Brawo, Aguniu, brawo!
Spisałaś się całkiem klawo.
A za kreację dziękuję
i mocno Cię ściskam, całuję

figlarkaa

Już pół dnia, niczym pijany,

chodzę od ściany do ściany,
cztery paznokcie złamałam,
gdy palce se wykręcałam.
I co? Pustka! Klapa wielka!

Głowa pusta jak butelka
nic już dzisiaj nie wymyśli.

Może we śnie mi się przyśni,
o co Tobie, In_uś, chodzi,
czemu głosik Twój zawodzi,
że faceci to wróg nasz?

Czemu szansy chłopom nie dasz?

Może by tak popracować
i ród męski zreformować
powolutku, metodycznie.
Ech, byłoby sympatycznie.

Przemyśl pomysł mój, Kochana,
z postem nie zwlekaj do rana! calus

in_coqnito

I jak Ciebie zadowolić,
abyś przestała biadolić?
Nad chłopami się użalasz
a na mnie robotę zwalasz,
bym ich chciała reformować.

Możesz między bajki schować
myśl, że są podatni na to.
Metodycznie – podpowiadasz,
Kochana, Ty wiesz, co gadasz?

Toć to niereformowalne;
efekty będą fatalne.
Wiem coś o tym, próbowałam
i nic zdziałać nie zdołałam.

Może Ty znasz jakieś metody,
ja „wymiękam”, nie dam rady,
z nimi jedynie układy,
a to zwodnicza metoda
i zwyczajnie czasu szkoda.

Ale jeśli siły masz
i pedagogiczny zapał,
ja Ci będę kibicować,
gdy ich zechcesz reformować.

[link widoczny dla zalogowanych]

figlarkaa

Faceci, jak niesie wieść, Laughing

rozwijają się lat sześć,
a potem już tylko rosną,
jesienią, zimą, wiosną...

Chcąc ich zatem zreformować,
nie wolno czasu marnować,
lecz rozpocząć to zadanie
jak najwcześniej, moje Panie!

Nie przeczę, sprawa nie prosta,
lecz kto jak nie MY jej sprosta?

Pomysłów garść już zebrałam,
na dzisiaj jeden wybrałam: Very Happy

W żłobkach, a także przedszkolach
z pociechą w dziecięcych niedolach
powinni spieszyć faceci -
nos wytrzeć, gdy katar leci,
podmuchać gorącą zupkę,
czasami podetrzeć pupkę,
śpiewać piosneczki, snuć baśnie,
rozejmem zakończyć waśnie...

Zatrudnić ich, żadna sprawa,
w mig załatwi to ustawa,
w której zapis się umieści,
ot, mniej więcej takiej treści,
że nie czyni się zamętu,
lecz tytułem eksperymentu,
zanim jeden roczek zleci
wyłącznie sami faceci...

Czy skutek odniesie to jaki?
Otóż myślę, że chłopaki
niemalże od urodzenia,
od samego już patrzenia,
zajarzą, gdzie się da,
jak facet zachować się ma.

To taki w dyskusji mój głos.
Nie spadnie mi z głowy włos?? Very Happy

marco

in_coqnito

Gdy Wasze sugestie czytałam
omalże nie oniemiałam.
Ale by po próżnicy nie gadać,
należy nam szybko składać
oficjalny jakiś tekst
i słać go do parlamentu.

Niech rozważą propozycje
i w paragrafy ustroją.
A potem wszem i wobec ogłoszą
i w sankcje karne uzbroją.

Już widzę tych „przedszkolanków”,
co to pupy podcierają,
po dywanach się z dziećmi tarzają,
na zupkę z zapałem dmuchają,
a w wolnych chwilach w domu
siadają w miękkim fotelu,
biorą druty i dziergają,
albo nawet wyszywają.

Każdy chłopiec od lat trzech
powinien motek kordonku mieć,
a do tego lalek pięć,
by móc ćwiczyć, trenować
jak się potem właściwie zachować.

Zamiast karabinów i strzelb,
kuchenka, garnki, kopystki
by w przyszłości, gdy podrosną
temat gotowania był bliski.

Mój wnusio już w tym kierunku
jest twórczo edukowany
i ma nawet wałek do ciasta,
którym dzielnie nawet chlasta.

Nie udało mi się, przyznam, niestety,
przekonać do tego syna,
który prycha i się zżyma
na te babskie fanaberie.

Ale już w następne ferie
i Jego jakoś nakręcę
i przypomnę Mu z wielką ochotą
po co Bozia dała Mu ręce. Wink

Zachęcam już wszystkie mamy,
babcie, siostry i ciocie,
by od męskich swoich pociech
wymagały nie obsługi pilota,
ale kawy parzenia, jajecznicy smażenia,
gotowania, prania, sprzątania,
by zamiast wylegiwania
w pozycji horyzontalnej
zdobywali fach w ręku,
który bedzie dla kobiet wyręką. Wink

Agunia

Ja Państwa na chwilę przeproszę Very Happy

i wtrącę moje trzy grosze.