www.cegielnia.fora.pl

in_coqnito

Twe słowa, Aguniu słodka
mówią, żeś rezolutna istotka.
Uwagi Twe trafne wielce,
bo sama jeszcze pamiętam,
że chłopcy mają dziwne „talenta”.

Niektórzy z nich nie wyrastają,
choć nieco inne „bajki” oglądają. Wink

A i do skarżenia pierwsi,
a gdy jeden z drugim dorośnie,
to się plotką żywi miłośnie,
bo wiadomo nie od dziś,
że ma dłuższy język Zdziś
niż niejedna Zosia czy Krysia.

Wiadomo też nie od dzisiaj,
że każdy chce być Picassem
i maluje tam, gdzie da się,
a najchętniej w toalecie,
siedząc sobie na klozecie. Confused

Aguniu, przyznać musimy,
że ród męski nie dorasta,
tak już jest, koniec i basta. Very Happy

marco

Przewróciło sie wam w głowach ?
(z tego mielenia ozorem )
pól Cegielni uwierzyć gotowa
- że Wy serio tak -
Chcecie zmienić męski świat ?
Więc przypomnę Wam
- nas (facetów ) nawet w parlamencie wiecej jest!
Już możecie zacząć martwić się !
pierwsze czytanie poprawki już było
- do ustawy - w myśl,ktorej,
wszystkie "baby" będą odtąd wąski zakres ruchu mieć !
Obowiązek będzie facet miał,
trzymać babę krótko (na łańcuszku).
Gdy okaże jednak się,że nie dopilnował,
że pozwolił babie po całej chałupie szwędać się.
Będzie musiał ponieść koszta
- komisyja wszak oceni,czy zawinił chłop ?
czy zwyczajnie łańcuch zużył sie (przetarł gdzieś na oczkach )
i dlatego komisyja w innej części domu babę mogła spotkać.

ad.ustawy -

Są tam też zasady (poruszania) jasno określone.

1.kuchnia do baby należy cała
2.łazienka (tu wytyczony jast szlak;prysznic,brodzik i kąt gdzie pralka stoi)
3.pokój Tv (stolik- tam gdzie pilot leży,żeby w każdej chwili podać mogła ci )
4.teren zewnetrzny-sklep (spożywczy)

obowiązki:

1.tu jest jeden-być posluszną,wykonywać polecenia.
Przewidywać też pragnienia (piwo,kanał TV )

obowiązki chłopa (względem baby )

1.musi babie kupić mopa
2.o rozrywki baby dbać (sterta garów,skarpet wór )
3.od czasu do czasu (dla zabawy,by zaskoczył ten mechanizm jakim baba jest ) walnąć w łeb.

i na koniec Wam też powiem skąd to wiem ?
prawie wszystko wymyśliłem ja i ja zatwierdzę też Smile

figlarkaa

Do czego Ty nawołujesz?

Przemoc rodzinie fundujesz?
Paragraf na to znajdziemy
i na taczce wywieziemy
Autora tego ustępu.
Do sejmu nie będzie miał wstępu.

Zresztą inny problem mam,
oj, nie rozwiąże się sam. Sad

Dzisiaj od samego rana
chodzę ciut zakłopotana,
troszkę nawet przygnębiona,
no i baaardzo zawstydzona.

Niedawno się otworzyłam,
szczegóły urody zdradziłam:

Agunia

Gdy na noc się człek objada,
tonę popcornu zjada,
i colą to popija,
swą sylwetkę zabija!

A gdy oddaje się leżeniu,

zamiast poddać się ćwiczeniu,
nie pomogą skłony, brzuszki,
ani odchudzające tabletuszki.

LECZ CZY WARTO SIĘ PRZEJMOWAĆ
i ścisłe diety stosować,
a jeszcze przy tym głodować?!
Ważne co człowiek w duszy ma,
ile z siebie drugiemu da!

in_coqnito

Oj, miałam ja śmiechu kupę!
Ty się martwisz o swą d...?
Że za duża?
Już Ty lepiej mnie nie wkurzaj.

Masz przynajmniej na czym siedzieć,
bo trzeba Ci, Miła, wiedzieć,
że kto się chce czuć kobietą,
musi hołdować zaletom:
- biust pokaźny, by oddychać mieć czym,
no i pupa nie jak pieprzu ziarnka,
tylko taka, jaką Jagienka miała.

Niedoskonałości ciała
cóż już znaczą w naszym wieku?
A Marco niech sobie gada
i szuka anorektyczek
albo do fasoli tyczek. Wink

Duch jest ważny,
życia radość
a o ciele na dziś już dość.

Miss Cegielni chciałaś być?
Wstydź się swej próżności wstydź.

A Marco pazury we ślepka wsadzę,
gdy będzie raz jeszcze o zadzie. Laughing

figlarkaa

Nareszcie się odezwałaś przyjaźn

i mój garb wyprostowałaś.

Choć czułam się jak na kazaniu,
po stukrotnym przeczytaniu
opisu wzorcowej kobiety,
pomyślałam - cóż, niestety,
zbędny do orzechów dziadek,
/pieszczotliwie zwany "Tadek"/,

wywaliłam go z szuflady,
włożyłam tam czekolady
dwie czy trzy i pięć wafelków,
i... przyznam się, pudło precelków,
by mieć na czarną godzinę...

No, co? Co masz taką minę?

Przyznaj się lepiej ma Miła, Wink

czyś Ty mnie nie przechytrzyła?

Niczego nie kombinujesz,
ode mnie nie oczekujesz
naprawdę, In_eczko, nic?
Serdeczność Twa to nie pic? Wink

in_coqnito

Podejrzewasz, że picuję?
Niby, że za mocno cukruję?
Nic a nic, Figlarko miła,
możesz wierzyć, daję słowo. Wink

Powiem Ci i to i owo,
że i ja mam taki schowek,
gdzie gromadzę swe łakocie.
Nie dla gości, nie dla pociech,
a dla siebie na czas biedy.

Korzystam z nich często wtedy,
gdy mi smutno albo źle.
Inni chudną a ja żrę.

I mam gdzieś, że się rozrastam,
w nosie mam, że się nie mieszczę
w sukience czy w jakichś porciętach.

Tak więc dobrze zapamiętaj,
że na wszelkie smutki, stresy
dobre są „delikatesy”. Very Happy

cegla

Ince łapę dziś podaję
Jej teoria jest mym majem
Bo gdy chandra mnie dopada
Daje nura ….trudna rada
W ciacha i słodyczy moc
W sukni ciasno
Zmieniam w koc
Ważne by mieć nastrój słodki
I, pomyśleć …”gdzie te kotki?”
Albo chociaż jeden kotek
Dla nas cegielnianych psotek

in_coqnito

Widzisz, kochana Figlarko!
Cegła tu nam potwierdziła
to, co wcześniej wyjawiłam.

Nic się nie martw swą du....encją,
że nie taka jak marzyłaś,
bo bez Niej nie Figlarką,
a wieszakiem byś już była.

Nie dajmy się zwariować
i bezmyślnie modzie hołdować
na dziewczyny niczym szkielety.

Że ktoś się śmieje, niestety?
A niech sobie dworuje,
niech się dowartościowuje,
a my zawsze bądźmy sobą
i nic to, że nie ozdobą Wink

figlarkaa

Racja, In_uś, wszak mnie znacie, Very Happy

za normalną babkę macie,
wiecie dobrze, że figlarka
do jednego wrzuca garnka
ziarnko prawdy, garstkę kpiny,
śmiać się lubi z tej przyczyny,
w której główną rolę gra.

Oczywista prawda ta. Very Happy

O Marco nie będę gadała,
bom przez Niego dziś nie spała.

Nie umiałam dojść do ładu,
ale nie z powodu „zadu”.
Gdywiersze Jego czytałam,
nad życiem się zadumałam...

Reeety, kończę, do kaduka,
zięć z sernikiem do drzwi puka! brawo