www.cegielnia.fora.pl

tessa

Skrzydlaty chłopiec

Skrzydlaty chłopiec z łukiem rusza na łowy,
By trafić strzałą Amora w serduszka par.
Zatoczyć euforią uniesień podkowy,
Aż punkt centralny dosięgnie miłości czar.

Wciąż brata afektem dusze różnej maści,
Nie bacząc na wiek, czy nazwę tych istotek,
Zaciskając ich sploty jak gołąb w garści.
Znaczenie feblika pozna nawet kotek.

Oj! Choć mały – to jego inwencja duża.
W najczulsze struny uderza jak grom z nieba
I uśmiech losu z mrocznych głębin wynurza,
Lecz ognia żar potrzebny - jak kromka chleba.

[link widoczny dla zalogowanych]

Aśka

A ja jeszcze do tego wiersza o lodzie - bardzo mi się podoba, tessa! Nie mogę przestać czytać - jest taki zabawny : ) I figlarki komentarz!

figlarkaa

Otworzyłam okna, otworzyłam drzwi.
Hej, skrzydlaty chłopcze, ustrzel także mi
kogoś, kto samotność dręczącą odmieni,
i czasem me liczko szkarłatem zrumieni.

javar

bardzo fajny wiersz Tesso w sam raz pod Walentynki Smile

Gdy sięga obojga strzała amora
Do najlepsza do zakochania pora
Gdy on jest chętny i ona nie odmawia
To ten świat kolorami uczuć się ubarwia

Arkadia

Figlareczko nasza miła
Coś Ty znowu narobiła
Toż tu drzwiami i oknami
Stu się chłopców tarabani!!!!
A Tyś jedna
Moja Miła
Co byś Ty z nimi zrobiła?

A jak porwą Cię z Cegielni
To co my zrobimy , biedni ,
Będzie smutno nam....

figlarkaa

... chłopcom odpór dam!

Choć samotność mi obrzydła,
zanim wpadnę w jakieś sidła,
do Amorka prośbę wnoszę...

On już wie, o co go proszę. milosc

tessa

tessa · Wysłany: Śro 22:06, 18 Mar 2009 Temat postu:

tessa · Wysłany: Czw 16:09, 26 Mar 2009 Temat postu:

----------------

Deszcz nut

Deszcz nut spada prosto z nieba.
Wiatr w różne strony je rozsiewa
Montując pokarm dla ucha.
Euforia fal podnosi ducha.

Zenitowe wzniesienia wprost
Muskają każdy zakamarek.
Drążą jak kornik swe drzewo
Wtykając błogość w prawo, w lewo.
Oj! Jak paciorki różańca
Skinięciem zaproszą do tańca.
Mrok zła ulatuje jak duch.
Wytrawność parkietu idzie w ruch.

Muzyka ma swe sposoby
Odpięcia orczyka z uprzęży:
Lekkość materii przoduje,
Szarości lica zamaluje.