www.cegielnia.fora.pl

figlarkaa

O słodyczy? zdziwienie

Zapomniałaś! Crying or Very sad

Od męża dziś usłyszałaś,
gdyś mu żeberka z kapustą
bez finezji, nie z rozpustą,
na obiadek podawałaś.

Widzisz, ale pokraśniałaś!

Lecz od czego jestem ja!!!!
Weź se jeden albo dwa!! Wink

rodochrozyt

I przy sobie noś je stale,
w poście oraz karnawale. Very Happy

in_coqnito

Rodochrozyt? Czy to jakiś kamień magiczny?
Nie powiem, jest nawet śliczny,
choć wolałabym w innym kolorze,
bo czerwień źle mi się kojarzy,
a w różu mi nie do twarzy.

Wszystko o nim przeczytałam,
ale i tak nic nie skumałam,
więc powiedz coś w nim odkryła
i każesz bym go nosiła?

A a'propos męża i obiadu,
to przyznam bez zbytniej skromności,
że zajadał z apetytem,
więc chyba zjadliwe było to,
co mi się upichciło. Very Happy

pol

Jak miło poczytać Was po tak długiej przerwie. To tak pięne jak szum górskiego potoku, jak widok z Giewontu na Tatry. Wyspiewujcie nadal to piekno. Jak najwięcej. Kiedyś w końcu nadgonię czas i przeczytam Was całe. Mam ogromne zaległości ale nic to, śpiewajcie. Będę w Waszym śpiewie

in_coqnito

Coś Ci powiem moja duszko,
po cichutku, tak na uszko.
Wiesz, kogo przed chwilą widziałam? Shocked

Wyobraź sobie - Pola naszego!
I tak teraz sobie myślę,
żeśmy się tu rozgościły,
jakbyśmy u siebie były. Embarassed

Może Mu się nie spodobać?!
Lepiej idźmy gdzie indziej błaznować Very Happy

in_coqnito

PS. Gdy te słowa przed chwilą pisałam,
właśnie się z Nim rozmijałam.
Nie wygonił nas, Kochana!
Nasza para uratowana!

figlarkaa

Widzisz, jak się Pol zachował? Very Happy

Chwalił, nie zdezerterował!

in_coqnito

Oj, Figlareczko kochana,
ja przed Tobą na kolana
z podziękowaniem serdecznym.
Masz rację, potrzebne mi te kamienie,
ich wartość szybko docenię,
gdy mi pamięć zreperują,
o ile naprawdę skutkują.
A masz też coś na lepsze myślenie?
Z tym mam także pewne kłopoty
i czasami spod mej ręki
wychodzą paskudne knoty.
Bladym świtem mnie zbudziła
myśl natrętna, myśl niemiła,
żem wczoraj coś nakićkała
gdym Twe cztery posty ujrzała.
Napisałam chyba o mutacji?
(nie sprawdzałam, zaraz zerknę)
Chyba ze wstydu pęknę,
bo złego słowa użyłam,
z klonowaniem pomyliłam. Embarassed

figlarkaa

Ależ tu się pokajałaś,

innych zmartwień już nie miałaś?

Phi, mutacja, koniugacja,
racja czy też akceptacja...

Ale, żeby snów spełnienie

„zabiło” przejęzyczenie?

Pomyłeczki się zdarzają,
Wszyscy je na koncie mają!
Przyznać do nich żaden wstyd,
popraw post, no, popraw w mig!

Powiem Ci, że ja od rana
jestem dziś „Oczarowana”.
Piosenkę z netu ściągnęłam
i znów nią się zachłysnęłam!

Rozświetliło nas światło wszystkich gwiazd... I już żyć bez siebie przestaliśmy umieć...

Czy to tylko moment? O nie! Było nam sądzone, by znów spotkać się...

Zatem nastrój mój już znasz. Oj, to życie, ...

in_coqnito

Nic nie będę poprawiała,
bo nie lubię wracać
do tego co było,
choćby mnie i tam ośmieszyło.

W końcu chyba posłucham i ja
piosenki, co w sercu Twym gra.
A w czyim wykonaniu słuchałaś
Wodeckiego? - tę wersję i ja znam,
więc sobie teraz razem z Tobą zaśpiewam
"Czy to tylko moment?
O nie
Było nam sądzone
By znów spotkać się"
Very Happy

figlarkaa

E, tam, zaraz ośmieszyło! Wink

Sama wiesz, co się zdarzyło.
Post pojawiał się i znikał,
po Cegielni sobie fikał!

***

Stworzyliśmy trio wspaniałe.
Tak! Wodeckiemu na chwałę!
A teraz... Piaf poszukaj.
„La vie en rose“ słuchaj!

Polska wersja:

Łagodny wzrok, ściszony głos
leciutki uśmiech w kątach ust
to dobry portret na mój gust
kogoś z kim wiążę los.

On marzenia moje zgadł
i życie me, mój świat
ujrzałam na różowo.

On mnie objął pierwszy raz
i nadał nowy blask
miłości wszystkim słowom.

On mych snów nieśmiały gość
w mym sercu zbudził coś
co czuję wciąż na nowo

On dla mnie, dla niego ja
oto wzór pod serca wtór
wzór na szczęśliwe życie.

Bo gdy on mą miłość ma
pod jego serca rytm
me serce gra. Crying or Very sad