www.cegielnia.fora.pl

in_coqnito

Tak sobie dzisiaj myślałam,
gdy niektóre wpisy czytałam,
żem szczęściara jest i tyle,
bo choć nigdzie nie bloguję,
choć forum żadne nie moje,
to jestem jednak bogata,
bo mam uśmiech dla ludzi, do świata,
bo mnie małość śmieszy i krępuje,
bo mi „sodka” we łbie nie buzuje,
by wynosić się nad innych ludzi.

Tak tu siedzę i wciąż myślę o tym,
dlaczego niektórzy swe własne kłopoty
przenoszą na innych i żółć wylewają?
Czy satysfakcję jakąś z tego mają?
Z Bogiem się bratają, a ludzie im wilkami?
Czy tak zawsze musi być z człowiekiem?
Z nami? Embarassed

Aśka

cogito13 · Gość

….. to żadna sztuka dekalog znać..
do kościoła z nim iść..
sztuka jest stosować się do jego praw
zgodnie z nimi żyć....

i może jeszcze to....

...to żadna sztuka samemu się śmiać ..
każdy potrafi tak...
sztuka jest wywołać uśmiech na twarzy drugiego człowieka..
sprawić by poczuł,ze jest mu lżej..
i sam już się chciał śmiać..

zjawa

???????? (............) ??????????????

Oxana

To jakieś nieporozumienie...

Remedium

Tez sie tak zastanawiam do kogo to bylo,
co oni napisali?
Może tak wprost przywalić...

Cóż każdy świety ma swoje wykręty...

Jakoś mi sie odechciało
pisac tutaj i otwierac serce....
Zabieram wiec swoje linki
W podzięce...

Czy to pycha, mieć forum lub bloga?
O la Boga...

cogito13 · Gość

nie wiem jak inni...
ja akurat nie pisalem ?personalnie.."
to napisalem juz bardzo dawno temu,
teraz zwyczajnie wstawilem..
jesli nadak czujesz sie urazona,przepraszam..

zjawa

Bardzo proszę o zamkniecie tego tematu !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Remedium

Nie przyszlam tutaj po to, zeby kogokolwiek kokietować, podrywać, uwodzić, firtować, ani też wylewać swoja zółć na kogokolwiek.
Mam coś do dania innym o ile ktoś będzie tego potrzebował.
Jestem zwykłym czlowiekiem, nie nadymam się i nie wynoszę nad innych. Piszę otwarcie o swoich bólach, radościach i doswiadczeniach.
maluję i piszę, bo mam dusze , jak każdy inny.
Brzydze sie flirtami, bo mam złe doswiadczenia w tej materii.
Mam męza, z ktorym jestem 30 lat i troje dorosłych dzieci.
Nie robie z siebie nikogo , kim nie jestem.
Jestem , jaka jestem - może sie komus to nie podobac - ale jestem prawdziwa i nikogo nie mam za wilka.

Uwazam, ze wartościowanie ludzi ich nie zmienia, ani też moralizowanie. Poza tym najbardziej odrażającym rodzajem pychy jest według mnie - fałszywa pokora.

Ps. Proszę mi wybaczyć moje "skrzywienie zawodowe" ,ale jako terapeuta uzależnień jestem przyzwyczajona do innych informacji zwrotnych. Nie pisaam o tym wczesniej, bo nie bylo powodu. Teraz uwazam, że pora o tym wspomnieć.