www.cegielnia.fora.pl

cogito13 · Gość

przebudzenie....

z głębokiego snu
o brzasku mglą otulanym
pierwsze słońca promienie
jak myśli...biegną ku tobie
siadają na włosach...
tulą się do powiek

wraz z nimi spływają
aczkolwiek nieśmiało
jakby zbudzić się ciebie bały...
jakby je coś zaczarowało
pieszczoty ust..
słowa niewypowiedziane....

figlarkaa

Cogito13, przemów znowu do nas...

marco

zasypiając

zasypiając
przemykałem bezszelestnie..
kołysany kołataniem serca
dotykałem opuszkami palców
skory cienkiej
jak pergamin
grałem struna
jedna tylko
w uszach aria brzmiała
przemykałem bezszelestnie
smakowałem cie ustami...
odkrywałem wciąż na nowo..
czułem znowu
mocniej ...
głębiej
ty jak dawniej
łaskotałaś mnie włosami
twoje dłonie były wszędzie
z drzewa owoc mi podały
cierpki posmak
dreszczem ciała nam zadrżały
cisze wypełniły szeptem
zasypiałem
kołysany twoim wnętrzem....

cogito13 19.04.2010 Cool

marco

Zapomnienie

W karminowych ustach
malowanych o świcie czerwienią
zatrzymałaś pocałunek - na krotko
przed wyjściem ze snu.
W zaciśniętej garści wciąż więzisz tamtą chwilę
- po co ?
Kromka chleba,
goryczą smarowana o poranku
Kawa - spijana w samotności.
Chyłkiem przemykasz,
pomiędzy nocą i dniem.

Opleciona pajęczyną wspomnień,
zamknięta w kokonie własnych myśli
- dojrzewasz.

cogito13

marco

Czarownica współczesna

Bladym switem zjawia się,
kradnie sen.
nierealna a realną jest :
bladolica, zapomniana.
Czasem się przewinie gdzieś.
Zmodernizowana
- już nie miotła -
po co jej.
Obserwuje szklanym okiem,
szklaną kulę gładzi.
Coś mamrocze pod nosem.
Tu podkadzi - tam zaklęcie rzuci krzywe.
Taflę szkła pod nos postawi.
nierealna - niczym tęcza -
rzeczywista - tak jak wiatru powiew.
Zjawia się niespodziewanie:
drwi, kłamie,oszukuje jak najęta.
czarownica - ale święta

cogito13

marco

Zakochana

W dzikie wino zaplątana,
opleciona słowami miłości.
Rozkosz, która kroplą spłynie
- oczu blask.
Upojona dzikim winem.
Noc...noc zasypia już.
Ona podnieceniem drży.
Fluidami kreśli tęcze.
Feromony są zmieszane już z powietrzem.
Tyle słów, tyle westchnień.
Ona tęskni jeszcze
- kocha mocniej -
więcej !
Zaplątana w dzikie wino
- zmięta pościel.
Czas...czas odpłynął.
Zakochana
- wciąż chcę wina więcej.

cogito13

marco

******

delikatnie....
zatapiam się w tobie cały...
czując zapach włosów
ust smak..
ramiona....
one już się skrzyżowały
w uścisku szalonym....
odpływamy....
a może świat odpływa nam..
delikatnie pulsujesz wnętrzem...
grymas na ustach
i dreszcz..
który w dol biegnie..
eksplozja niczym wulkan
lawa gorąca przenika nas...
i nagle cisza..
tylko szept zdyszanych ciał....

i chwila która zatrzymać chce ...
wciąż w tobie ja...

dziwna jest ta chwila...
jak hiper przestrzeń
pętla czasu.....
wracam......
a jednak długo drżę jeszcze...

cogito13

marco

Nieśmiałość..

Wreszcie.,zdobyłem się na odwagę..
jeszcze aczkolwiek ..nieśmiało..
dłońmi lekko cie gładzę..
tak tylko..żeby łaskotało..
pocałunkiem zaledwie muskam..
ty oddajesz go namiętnie..
łącza się nasze usta.,
dłonie...już nie są nieśmiałe..
szukają w szaleńczym pedzie..
dotykają miejsc..,których nie znały..
szukają wypukłości,zagłębień..
usta..jakby magnesem trzymane..
oderwać coraz ciężej..
z początku bylem nieśmiały..
teraz chce ciebie więcej..

cogito13

marco

Blask księżyca...

w półmroku chce widzieć ciebie
tylko zarys ciała
skąpany w blasku księżyca
w półmroku kochać...
wsłuchać się w szept
bo przecież blask świec
dawno już przygasł
wino już dawno wypite
i tylko włochaty dywan
niemy świadek
zegar na ścianie
który leniwie czas odlicza
jakby odliczył nasze życie...

cogito 13

marco

Poranek

Znowu jak zawsze nad ranem,
Serce zabiło jak werbel:
zdyszane, zasłuchane, niepewne.
Rozbudziłaś mnie,
rozkosz spłynęła jak lawa.

Czuję się jak dziecko,niepewnie
Boję się zapytać,
w oczy spojrzeć.
Noc skryła się w cieniu,
łuną rozgorzało niebo.

Twój dotyk jak dawniej gorący.
Drżę
- ty muskasz delikatnie.
Jeszcze się chwilę szamocę.
Upajam się twoim ciepłem.
Czekam na słońce
- wiem

że słoneczny będzie dzień

cogito13 08.07.2010