www.cegielnia.fora.pl

Oxana

Skarletka to przemiła osoba
niesie nam zawsze życzliwe słowa.
A na dodatek wspaniale rymuje
w jej obecności każdy dobrze się czuje.
Smile

figlarkaa

Skarletka
to nader wrażliwa, szczera kobietka!

Swój zachwyt sztukami pięknymi
wyraża słowami pięknie malowanymi.
Każdemu w Cegielni szepcze dobre słowo,
dodaje skrzydełek taką mową!

A jak ślicznie gwarzy o miłości ...
uśmiech często na Jej ustach gości,
dla mnie skarletka pełna czułości,
to uosobienie kobiecości!

skarletka

....a już byłam u drzwi ....wyjść miałam właśnie
....no....i....to...słonko zaświeciło jakby jaśniej
....wpadłam na posty ....o mnie mówiące
....dzieki dobre kobiety....slowa wprost zachwycające
....onieśmielają mnie powiem szczerze
....ja zawsze pisze w dobrej wierze....
....co czuję, co myślę
....wiele postów jeszcze tutaj przyślę
....jeśli mnie coś dajmy na to.....ujmuje
....to szybciutko zaraz komentuje
....no i często powiem skrycie
....pisze posty będąc w głębokim zachwycie.....
....dzięki Oxano, figlarko, cegiełko, in_coqnito, zjawo ,zuzanno i mambo.....
....z Wami iść przez .....życie to jakby zatańczyć....tango.....

figlarkaa

Hej, Skarletko, nasza miła,
a Tyś dokąd nam skrewiła?
Znów urządzasz eskapady,
wycieczki, jakieś parady?

Wpadnij do nas, miła duszko, Very Happy

szepnij znowu coś na uszko,
Twa obecność nas raduje,
a dziś postów Twych brakuje!!! Sad

skarletka

..."ceglaczki" ....moje miłe....
...ech.....życie bywa zawiłe....
...moje kontakty z Wami zaś pilnie strzeżone
...i bez powodu....ostro ganione
...sama nie wiem dlaczego
...przeciez nie piszę tu nic złego
...mojego męża .....myśle do przesady...
...dziwne opętały na starość zasady
...stał się o kontakty wirtualne zazdrosny
...może to .....podstępne działanie wiosny?
...żeby choć miał ku temu powody...
...ucichłam więc... dla miłej zgody
...jednak przyznam , że czuję się z tym smutna po trosze
...bo wiecie , że lubie dorzucać tutaj swoje "3 grosze"
...powiem po cichu, że życie bez Was ....."ceglaki"
...ma kolor .....szary .....mdły ot taki....byle jaki...

in_coqnito

Skarletko nasza kochana,
bez powodu przez Ślubnego ograniczana,
rozumiem Twe rozterki,
bo sama też mam kłopot niewielki
ze swoim chłopem, który się podśmiechuje,
że się tutaj "realizuję".
Nie wiem czy to wina wieku,
czy zazdrość o to, co im dalekie
i nad czym władzy swej nie czują,
ale też nie zawsze rozumiem
zastrzeżenia do tych chwil wytchnienia,
które tutaj spędzamy.
Przecież to nic złego,
że człek tęskni do człowieka drugiego
i powie tu więcej niźli temu, co blisko.
Zabawi się trochę, odreaguje codzienność,
nic więcej, to wszystko.
Zaborcze to "dziadostwo", albo niedowartościowane,
bo chciałoby zostać myśli naszych panem.
Nie zrozumie taki natury niewieściej do końca,
która potrzebuje niczym kwiaty słońca,
zwyczajnej rozmowy nie tylko o remontach,
gotowaniu, sprzątaniu i praniu
ale czasem chce dać się unieść
choćby rymowaniu.
Nie dla poklasku tu wchodzimy przecież,
nie dla szukania przygód,
same dobrze wiecie.
Są tematy, o których z bliskimi człowiek nie pogada,
by się na śmiech pusty nie narazić i stukanie w czoło.
Zaglądamy gdy nam w sercu bywa niewesoło,
by przez tę chwilę zapomnieć o troskach,
by znaleźć się w świecie może wymyślonym,
ale przez nas, w duszach i myślach stworzonym
dla przeciwwagi temu, co doskwiera.
Nie marudźcie więc nam, mężowi nasi!
A niechże Was jasna ....................!

figlarkaa

Och, dziewczynki, takie życie!
Na panów dziś się skarżycie,
proponuję zatem Wam,
załóżmy tu jakiś klan!

Przecież tak nie może być,
żeby wbrew naturze żyć!
Gdy spotkać się tutaj chcemy,
to po prostu nie możemy,
bo przeszkodą własny mąż?
O, nie!!! Postanówmy coś!

Ja podobny problem miałam,
ale, kurcze, się nie dałam!

W mym domu różnie bywało,
w końcu się poukładało,
w prosty sposób, powiem Wam,
czemu zmienił się mój pan!

Wpierw cierpliwie mu wpajałam,
tłumaczyłam jak umiałam,
że Cegielnia to nic złego,
nic zdrożnego, zboczonego,
że to tylko dla rozrywki,
takie żarty i zagrywki!

Lecz, gdy poniosła mnie złość
i przytyków miałam dość,
podstęp sprytny obmyśliłam
i prędko w życie wcieliłam.

Zanim mąż znów psioczyć zaczął,
że przy kompie trwonię czas,
poprosiłam z czułą minką:
- Kochanie, podaj rym do „ nas”.

A kiedy go wychwaliłam,
Jego pomoc doceniłam,
poczuł się zadowolony,
mą podzięką upojony,
bo mu „ego” pogłaskałam,
wynagrodzić rym starałam.

Odtąd spokój święty mam,
nie marudzi już mój pan!
Wie, że to zabawa przednia
i że nie ma jak Cegielnia! Very Happy

Oxana

Witam, witam drogie panie
ja też pędzę na zebranie
bo podobne mam problemy
zazdrośników razem zjemy!
Niech nam żyje hubu dubu
prezeska babskiego klubu.
My niwinne jak baranki Wink

cegielniane koleżanki,
które zamiast dawać w ploty
piszą tutaj różne posty.
Posty zaś, to takie psoty
chociaż niskie nasze loty
ale miło coś pisywać
i poezją nie nazywać.
Mam dowcipne koleżanki
obie staja dzielnie w szranki
wadząć się o każde słowo
ale zawsze honorowo.
Nawet ja, ze swą liryką
bawię się , też mam licho
gnieżdżące się za mą skórą
i powadzę się też z którąś.
To wspaniałe jest uczucie
i dostarcza wiele uciech.
Wiedz powiedzmy swoim panom
żeby hołd oddali damom
bo takowych nie znajdziecie
w całej Polsce i na świecie !!! Very Happy

basia505

Święta prawda i racja.

____________________________
Wyciągnij dłonie i chwyć marzenia.

figlarkaa