|
www.cegielnia.fora.pl Cegielnia
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aśka
mlodzież_uskrzydlona
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 2603
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 132 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Czw 5:05, 25 Mar 2010 Temat postu: spóźnialstwo mojego życia |
|
|
Może mi nie wierzycie, lecz rozmyślając nad tym tekstem...nie mogę spać(!), przez co coraz częściej zasypiam (na zajęcia), spóźniając się jeszcze bardziej; pogrążając się w mej spóźnialskiej mani...
Spóźnianie towarzyszy mi od poczatku mojego życia. Jeszcze się nie urodziłam, a już się spóźniłam o te kilka dni... Konsekwencją tego jest fakt, że zamiast zodiak bykiem, stałam się zodiak bliźniaczką. Może dlatego jestem uparta i nad wyraz konsekwentna w swym spóźnialstwie...
Ponieważ doskonała obserwatorka ceglaczka Nefriti, stwierdziła ostatnio, że oczywiście - ja "zawsze na wszystko mam jakieś wytłumaczenie", me spóźnialstwo - z racji próby przetrwania - prowadzi do wielu kłamstw, które ja nazywam białym kłamstwem, a inni półprawdą. Jednak "kto dołki kopie, ten sam w nie wpada".
Ostatnio budząc się "o świcie", w żałosnym esemesie skłamałam mej akompaniatorce: "bdę za dziesięć dziesiąta" (za dziesięć minut), co oczywiście okazało się nieprawdą. Wybiegając z domu zauważyłam brak samochodu. Oto mój brat pożyczył go "na dziesięć minut", wracając za kolejne dziesięć. Spóźniając się pół godziny, chyba po raz pierwszy w życiu powiedziałam prawdę, czyli jak było! Musiałabym być chyba szalona, by nie móc dostrzec jak pani Przestrzelska* przestrzeliła mnie niemal wrokiem mówiąc "Tjja... jasne"...
* nazwisko niezmyślone, imie utajone
Dokąd będzie sięgać me wieczne spóźnialstwo? Jak długo jeszcze tych nieprzespanych nocy?? Obawiam się tylko, by kiedyś nie spóźnić się na własny ślub, popełniając w ten sposób największe spóźnialstwo mojego życia...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aśka dnia Czw 5:11, 25 Mar 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
in_coqnito
ceglana gaduła
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 1360
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 107 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 8:10, 25 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Asiu, pewne typy tak mają,
że się ciągle gdzieś spóźniają.
Czy to wina, że Bliźniaki?
Znam przypadek jeden taki.
Bliźniak jest mój własny mąż,
co się także spóźnia wciąż.
Nie chce, złości się, tłumaczy,
lecz nie potrafi inaczej.
Gdy się z kimś umawia znanym,
ten już wie, że poślizg będzie
więc nie liczy, że "za chwilę"
znaczy "chwilę" ale cztery
albo dziesięć nawet "chwil",
bo obcy mężowi dryl.
Mam też córkę, Aśką jest
i podobna jest do taty,
choć nie Bliźniak ale Panna.
Jedną cechę wspólną mają
- notorycznie się spóźniają.
Budzik dzwoni - oni - "zaraz",
przypomina, oni - "już"
a to "już" to czasem kwadrans.
Potem wszystkich przeganiają,
bo przecież czasu nie mają.
Trzeba było to polubić,
albo się tym nie przejmować,
by z nimi nie zwariować.
Więc Cię, Asiu, uspokoję,
że pewnie i Ty tak masz,
tylko inni o tym nie wiedzą.
Więc oznajmij wszem i wobec,
że z zegarkiem żeś na bakier,
bo taka Twoja uroda
i na zmiany czasu szkoda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Oxana
romantyczka
Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 188 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 9:55, 25 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Muszę Wam zburzyć
tą "spóźnialaską"teorię
jestem bliźniakiem
punktualnym potwornie.
A czas to pieniądz.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Oxana dnia Czw 10:03, 25 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|