www.cegielnia.fora.pl

Oxana

Zgłaszam się jako pierwsza ochotniczka-fanka ( czytaj fanatyczka ) poezji Pola.

Mam nadzieję, że po rozmowach w fanklubie z nami,
po zachłystywaniu się Twoimi pięknymi strofami,
wena będzie walić do Ciebie drzwiami i oknami. Very Happy

pol

Wiadomość z ostatniej chwili!!!
Byłem w poradni u wenologa. Dostałem skierowanie do Kliniki Wenoliczej w Łodzi ale dopiero na listopada br. Szkoda, że z Waszego grona ( z Cegiełką włącznie) nikt nie choruje na tę przypadłość. Przyjdzie mi leżeć samemu.

in_coqnito

To mamy czekać do listopada? Shocked

Ot, taka to jest ta służba zdrowia!!! Confused

Nic zrozumienia dla Mistrz Słowa?!
Oj, rozbolała mnie strasznie głowa. Sad

Jak nam tu żyć bez Awangardzisty?
To chichot losu jest oczywisty.
To świństwo, powiem to bez ogródek,
że cierpieć będzie nasz liczny ludek,
co karmił się słowami artysty.
Uschniem z tęsknoty,
wrzodów dostaniem.
Tak bez poezji żyć tyle czasu?
Chyba Cegiełkę wyślemy z misją,
niech termin zmieni,
niech coś załatwi.
Weny Ci życzym,
choć mam obawy,
by nie pokpiono tak ważnej sprawy
jak przywrócenie Polowi weny.
Już teraz prawie z żalu wyjemy,
a co to będzie, gdy przyjdzie jesień?
Echo rozpaczy głos głucho niesie.

figlarkaa

in_coqnito

Masz, Miła jakieś przecieki,
że Pol nadal bez opieki?

A może On nami znudzony,
udał się w inne rejony? Wink

Ściągnij Go, choćby i siłą,
bądź dla Niego nawet miłą,
niechaj do cegielni wraca
i gitary nie zawraca,
że Mu nadal weny brak.

Bo czy można bujać tak?! Wink

figlarkaa

>>>>

>>>>>>>>>>>>

>>>>>>>>>>>

>>>>>

pol

Co to? co to? Kto czaruje?
Pola z niebytu przywołuje?
Więc opuszczam swą pieczarę
rozprostuję kości stare.
strzepnę z siebie pył prastary
i też zrobię Czary- mary.
Weny z tego nie przybędzie
bo choroba wciąż mnie trzyma
rymy ledwie jakieś sknocę
aż się sam na takie zżymam.
Co się z weną moją stało
nie wiem jeszcze do tej chwili
wszystko z głowy wyleciało.
Więc skoro rymowanie mi nie idzie to choć prozą wyrażę swoją radość że jesteście. Figlarko i in_coqnito. Czytam Was uważnie choć z dużym opóźnieniem. I bardzo, bardzo się cieszę że jesteście. I że pamiętacie Pola. Po tylu latach!

in_coqnito

Już Figlarka nie zaprzeczy,
że ma układ z nieczystą siłą,
bo jest Pol znów w naszym gronie,
choć tak długo Go nie było.

Witaj, witaj, Przyjacielu!
Radość ma ogromna z rana,
żeś się zjawił i odezwał,
znaczy to, że weno – pauza
choć w części już pokonana. Very Happy

A rymami się tak nie martw,
bo Figlarka coś mówiła,
że niedawno w Częstochowie
zapas nowy zamówiła.

Z pewnością coś Ci odpali,
nie jest przecież skąpiradłem,
a jeśli by dać nie chciała,
to ja Ją zaraz dopadnę.
Wink

figlarkaa

Holla, holla, moja Miła,
czyś Ty się nie przeliczyła?

Altruistkę we mnie widzisz,
czy, jak zwykle, znowu szydzisz?

Phi, nie jestem jeszcze chora!
Poszukajcie wpierw sponsora! Wink

in_coqnito

Co? Czy dobrze zrozumiałam?
Nie poratujesz Kolegi?
Zamiast źrenic masz dolary?
Niesłychane! Nie do wiary! Sad

Nic dla innych, tylko „ja”?
Nie tego się spodziewałam.
Twa dobroć tylko werbalna? Confused

A jak komuś trzeba coś,
tak od serca, spontanicznie,
to Ty co? Migasz się, Miła?
To reakcja nienaturalna.

Egoistka, nawet więcej,
nic nie zrobi bez pieniędzy?
Zawiodłam się srodze na Tobie.
I dziś więcej już nie powiem. no no