www.cegielnia.fora.pl

figlarkaa

Widzisz, jak figlarkę znałaś?
Mylne zdanie o mnie miałaś!
Trzeba z kimś aż beczkę zjeść.
No a czego? Przecież wiesz!

Pogłówkuj, jak to zrobimy?

W trzy lata się wyrobimy? Wink

in_coqnito · Wysłany: Wto 11:08, 01 Mar 2011 Temat postu:

Sól mi każesz z sobą jeść?
By szlag mnie trafił, chcesz?
Nadciśnienie mam, nie mogę,
choć nie powiem, że nie lubię
kuchni pikantnej i ostrej.

Nie będę tu główkowała,
by głowisia nie bolała.
I tak Cię nie poznam do cna,
bo Ty wiele twarzy masz.

Toż to robota Syzyfa,
a ja się na nią nie piszę,
bo wiem jaki wynik tego.
Nie namówisz mnie, nic z tego. Wink

figlarkaa · Wysłany: Wto 16:11, 01 Mar 2011 Temat postu:

Dobra! Nie chcesz, no to nie! Wink

Ale nie myśl, żem na dnie.
Nie będę rąk załamywać,
ni mocy piekielnych wzywać.

Już wiem! Zacznę od tego,
że podrzucę Ci KSIĘCIA… MAŁEGO! Laughing

in_coqnito · Wysłany: Wto 17:07, 01 Mar 2011 Temat postu:

„Podrzucę Ci Księcia Małego”
A czegóż to mam się uczyć od niego?
Jak dorastać do przyjaźni?
Jak odbierać to, co wokół?

No, chyba doznałaś szoku! Wink

Mnie chcesz uczyć, właśnie mnie?
Że też jeszcze Ci się chce! Very Happy

Oporna jestem na nauki,
niepodatna, niekumata.
Praca nade mną to orka,
i choć jesteś profesorka,
to na nic Twoje talenta,
bom ja uporem dotknięta.

Wymagam specjalnej troski,
specjalnych metod i środków,
więc się trudź, próżny trud.

A eksperymenty rób z młodymi,
może się uda,
choć ja już nie wierzę w cuda. Wink

figlarkaa · Wysłany: Wto 21:35, 01 Mar 2011 Temat postu:

Czarne wrony czarno kraczą,
a potem skamlą, sobaczą,
gdy w żłobie owies i siano,
bo co wybrać, gdy jedno kazano?

Biedna sójka, chce za morze,
lecz dziwaczy, bo nie może
paczką maczku najlepszego
do Tomasza Trąbalskiego
skrobnąć nawet i pół słówka...

Lecę, bo mnie boli główka.

in_coqnito · Wysłany: Wto 21:45, 01 Mar 2011 Temat postu:

Oj, Figlarka zbzikowała!
A co nawypisywała! Shocked

Sójka z kaczką, słoń z osiołkiem?
Chyba ktoś Ją walnął kołkiem.

I to z tego głowy boleść?!
Ale heca, ja chromolę! Wink

figlarkaa · Wysłany: Wto 22:23, 01 Mar 2011 Temat postu:

"Oj, Figlarka zbzikowała!"

O równouprawnienie zadbała,
bo zbzikować się nie dała! Sad

Ktoś tu może bzdety pleść,
dyrdymały jakieś wieść,
a ja stać mam jak to cielę?
Co mi tam, że sieczkę mielę.

"Ale heca, ja chromolę!"

Gdy na tekst mój reagujesz,
doskonale to puentujesz,
lecz coś wyznam Tobie, Miła,
pewnie będziesz się dziwiła.

"Ale heca, ja chromolę!"

Nieraz ja to samo czuję,
kiedy posty Twe czytuję. calus

in_coqnito · Wysłany: Śro 9:02, 02 Mar 2011 Temat postu:

I tu Cię zaskoczę, Miła,
bo wcale mnie nie zdziwiła
Twa reakcja na me teksty.

Zdziwiłabym się, gdyby inaczej było,
bo by to o tym świadczyło,
żeś poważna jest istota,
a przecie Ty zwyczajna niecnota. Wink

Mam nadzieję jednak, że owego „chromolę”
nie używasz jednak w szkole? Very Happy

figlarkaa · Wysłany: Śro 19:33, 02 Mar 2011 Temat postu:

W koło Macieju od nowa, Rolling Eyes

te same myśli i słowa.
Po prostu, brakuje mi słów.
Powód? Zezłościłaś mnie znów!

Zachowujesz się jak trzpiotka,
a ja niczym ta idiotka
non stop muszę coś prostować,
coś wyjaśniać lub klarować. Sad

Toż to nudne już jak flaki!
Błagam, nie rób dłużej draki.

Ostatni już raz, obiecuję,
powiem, co mnie irytuje.

Znakomicie piórem władasz,
bo talent, Kochana, posiadasz!

Ale nie unikniesz chłosty!

Minusem są Twoje posty,
podszyte autoironią.

Chyba nie chcesz być piwonią?
Zatem zakończmy ten wątek,
tym bardziej, że wkrótce piątek. calus

in_coqnito · Wysłany: Śro 20:35, 02 Mar 2011 Temat postu:

A toż mi to wielkie odkrycie,
że niedługo będzie piątek! Confused

Taki jest rzeczy porządek,
że po środzie no i czwartku
kolej jest na piąty dzień.

Ale Ty swą gadkę zmień,
że wciąż musisz coś prostować
i przestań mi tutaj pomstować.

I się nie złość tak, Kochana,
bo ucierpi Twa buzia rumiana,
wszak wiedzą to starzy i młodzi,
że złość piękności szkodzi.

Nie zniosłabym, gdybyś, Miła
w brzydulę się nagle zmieniła
i na dodatek przeze mnie.

Przyrzekam: nie będzie draki!
A teraz łap dwa buziaki. calus