www.cegielnia.fora.pl

cegla

Weno-pauza mnie dorwała
Jak Pola naszego
Może to jest zaraźliwe
I, smutne do tego
Ja chcę pisać ciepłe słowa
Nic mi nie wychodzi
Trzeba szpital gdzieś otworzyć
A, najlepiej w Łodzi
Ja mam blisko, Pol ma blisko
W szpitalu legniemy
I na łóżkach w jednej sali
Głęboko zaśniemy
Tam sen przyjdzie kolorowy
Rozszarzy komóry
Może wtedy napiszemy
Poemat z dwurury
Do szpitala w odwiedziny
Dwie „ceglarki” przyszły
In_cognito i figlarkaa
Cóż to mają w myśli?
Zacne damy zamiast cytryn
Wenę nam wręczają
Mają nadmiar w swoich sercach
Wszystkim ją rozdają. Very Happy

in_coqnito

Zamiast cytryn wenę dac?
A skąd, skądże mi ją brać?
Ja i krwi bym utoczyła
dla Was, ma Cegiełko miła,
ale z weną będzie kłopot.
U Cie weny cały potok,
albo potop, jak kto woli.
Mówisz, że Cię pauza boli?
Oj, oj, bujasz, miła ma!
Ja nie weny Tobie dam,
bo tej masz przeciez wór cały.
Czy się myszy tam dostały
i w pyszczkach wenę zabrały?
U mnie jeszcze ich nie było,
śladu weny tez nie widzę.

No, już kończę, bo się wstydzę,
że tak piszę bezrozumnie.
"zacne damy" to brzmi dumnie,
lecz nie znajdziesz jej Ty u mnie Wink

PS. Niech mi "u Cie" nikt nie wytyka,
nawet gdy purysta jest języka.
Bo do rymu pasowało,
no i tak się napisało Very Happy

Oxana

To wszystko nic, miłe panie, mam większe zmartwienie Sad

jestem bez

przez życie ścigałam ulotne szczęście
uciekło szybciej niż słowa w piosence
nie dogoniłam

jestem beztalenciem

byłam kobietą która miała wzięcie
z uśmiechem na dłoni podawałam serce
ale cóż z tego

jestem beztalenciem

wciąż nowe marzenie snułam zawzięcie
myśląc że lepsze niż życie będzie
niestety prysło

jestem beztalenciem

walczyłam piórem rymując z zacięciem
wplatałam się w swoje wiersze
wyszły mizernie

jestem bez...

in_coqnito

No nie, czy się wór jakiś
nad niebem rozerwał z rana?
O beztalenciu kolejny tekścik widzę?
Oj, Oxano złousta, przestań, proszę!
Miłych słów ja pisać nie znoszę,
ale przy Twoich strofach
brzydkich jakoś nie wypada.
Zręcznie przecież piórem władasz,
więc co to tu za lamenty? Shocked

Huknij na Nie, Panie Święty,
niechże się opamiętają
i głowy nie zawracają!
Co z tego? po co?
- pyta Oxana.
Dla siebie moja kochana! Very Happy

Dla siebie, a nie dla wzięcia,
dla siebie, by spełniać marzenia.
O beztalenciu nie masz nic do powiedzenia,
bo zwyczajnie Cię minęło
i przy mnie tu przykucnęło. Embarassed

Oxana

Beztalencie moje nigdzie się nie ruszy
jest tylko we mnie, koczuje w mej duszy.
Siedzi, choć błagam go co dnia daremnie
pożera wszystko co zdolniejsze we mnie.

Ogromny egoista z wrednego beztalencia
torpeduje niemal wszystkie przedsięwzięcia
Chichocze , skrywając się w intelektu głuszy
przez nie niczego nie mogę się nauczyć.

in_coqnito

Mówisz, że w duszy koczuje?
A myślałam, że bezduszne.
A do tego żarłok taki?
Wsadź je, miła, gdzieś do paki.
Egoista i żartowniś?
Wrzuć go Ty do jakiejś torby,
przywiąż kamień, wrzuć do rzeki
niech popłynie w świat daleki.
Przegoń drania gdzie pieprz rośnie,
albo powieś gdzie na sośnie.
Oj, coś widzę? Ekolodzy?!
No, juz zwiewam, moi drodzy.

cegła niezalogowana · Gość

Aśka

Tutaj są same TALENTY!! z weną, albo bez, ale na pewno nie beztalencia.

pol

Uwaga !!!Przyjmując ze zrozumieniem liczne oświadczenia (Cegły,Oxanny, Figlarki, in_coqnito) o ich beztalenciu itp. - stwierdzam z wrodzoną sobie skromnością, że wielkie moje dzieła, będące perłami swiatowej awangardy poetyckiej ni jak nie mogą korespondować z rymowankami umieszczanymi przez wyżej wymienione Panie.Ponadto, z uwagi na powazny stan mojego zdrowia i nieustające ataki weno-pauzyzawieszam, aż do odwołania wszelkie turnee po królestwach Cegielni i innych forach trudniących się precederem o którym mowa.
Pozostając w wielkiej skromności mojego sumienia zezwalam łaskawie na zakładanie w całym kraju licnych fan-klubów gloryfikujących moje wspaniałe osiągnięcia na niwie poezji.
z poważaniem
wasz wielki poeta
Pol

in_coqnito

Polu, o Skarbnico Cnót Wszelkich, szczególnie Skromności!
Ze zrozumieniem, choć nie bez żalu, przyjmujemy powyższe oświadczenie.
Jasnym dla nas - rymowaczek się stało,
że arcydziełom przy takich knotach bywać nie przystało.
Martwi nas nieco poważny stan zdrowia, stąd z troską myślimy o nim i Tobie, Mistrzu Niezrównany. Very Happy

Weno - pauza to stan przejściowy, więc to nam nie zaprząta głowy.
Ubolewamy wielce, że nie dane nam będzie (oby nie zawsze!) karmić zmysłów i wyobraźni słów Twoich głebiną. Wink

Ufamy jednak, że przy całej, wrodzonej skromności sumienia i równie wielkiej łaskawości, zechcesz jeszcze kiedyś tu zawitać.
A co do fan - klubów - rzecz do przemyślenia, a ja tymczasem ślę Ci pozdrowienia i uśmiech od ucha do ucha, boś rozbawił mnie wielce swoją epistołą. Nie tylko pięknie poezjujesz, ale masz poczucie humoru, które cenię[/b]